- Przy ciele kobiety odnaleziono dowód osobisty należący do zaginionej studentki. Ojciec dziewczyny potwierdził jej tożsamość - powiedziała Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Przyczyny śmierci studentów na razie nie są znane.
Wcześniej turyści w rejonie Wielkiego Stawu w Tarach natknęli się na zwłoki mężczyzny. Dziś wiadomo, że było to ciało Jakuba, studenta z Krakowa. Mężczyzna wraz z Olgą 21 listopada ubiegłego roku wyjechał z Krakowa w góry na kilkudniowy wypoczynek.
Znajomym powiedzieli, że jadą do Zakopanego na wycieczkę i wrócą za trzy dni. Wszelkie tropy wskazywały na to, że studenci udali się w Tatry lub na Słowację. Poszukiwania polskich i słowackich służb ratowniczych, policji oraz ochotników nie dawały rezultatu.
Mieli po 21 lat, oboje pochodzili z Gdańska, mieszkali na kwaterze w Krakowie.