Podejrzewają też, że przed śmiercią Polakowi zaaplikowano środkiodurzające.
Wpłynęły już do nas wyniki badań DNA potwierdzające tożsamość zamordowanego. W dalszym ciągu czekamy na pełną opinię, w tym bardzo ważną dla śledztwa, z zakresu toksykologii - mówi portalowi tvp.info Robert Majewski, wiceszef warszawskiej prokuratury apelacyjnej.
Śledczy podejrzewają, że Piotr Stańczak przed śmiercią został odurzony jakimś narkotykiem lub środkami uspokajającymi. Świadczyłby o tym fakt, że spokojnie wygłaszał przed kamerami terrorystów swoje oświadczenie, po którym został bestialsko zamordowany.
- Film z egzekucji jest naprawdę przerażający. To ohydna,dokonana na zimno zbrodnia, w której bierze udział kilka osób - mówi osoba, która widziała nagranie z zabójstwa Stańczaka.
Warszawscy śledczy kończą też wnioski o pomoc prawną do Pakistanu. Nieoficjalnie wiadomo, że polscy prokuratorzy chcą otrzymać wszystkie materiały zebrane przez pakistańskich śledczych. Chodzi o dokumenty z lokalnego śledztwa. Niewykluczone, że będą też chcieli za pośrednictwem Pakistańczyków przesłuchać dziennikarzy, którzy mieli kontakt z porywaczami.