Program przewiduje wysłanie w 2016 roku sondy na orbitę Czerwonej Planety i łazika dwa lata później.

Przeprowadzenie misji (jej koszt szacowany jest na 1,3 mld euro) przekracza możliwości ESA. Agencja zwróciła się o pomoc do Rosji. Do współdziałania jednak nie doszło. W 2009 r. ESA nawiązała współpracę z NASA. Amerykanie wycofali się jednak ze współpracy.

Teraz Rosjanie oferują wsparcie finansowe, rakietę Proton i naukowe wyposażenie w zamian za pełne uczestnictwo w  misji. Część  rosyjskich funduszy (ok. 40 mln dolarów) ma pochodzić z ubezpieczenia za utraconą sondę Fobos-Grunt.