Rakieta z kapsułą Dragon wypełnioną 1680 kilogramami ładunku wystartuje punktualnie o 6.20 rano (u nas będzie o 12.20) z Cape Canaveral Air Force Station na Florydzie.
Zaopatrzenie na stację miało być dostarczone jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, ale ze względów technicznych start został przesunięty. Astronauci zamiast prezentów świątecznych otrzymają podarunki noworoczne.
Dragon zadokuje do stacji orbitalnej, a rakieta wróci na Ziemię. Jej pierwszy stopień miękko osiądzie na specjalnie przygotowanej bezzałogowej platformie. Rakieta nie może wrócić tam, skąd została wystrzelona – operacja lądowania odbędzie się więc na oceanie.
Będzie to trzeci test systemu rakiety wielokrotnego użytku. Podczas ostatnich dwóch wypraw Dragona z zaopatrzeniem na stację orbitalną specjaliści z firmy SpaceX przeprowadzili testy systemów sterowania i silników. Wszystkie działały prawidłowo, lądowania się udały i odzyskano pierwszy człon rakiety. Dotychczas jednak rakieta lądowała w wodzie i trzeba było ją wyławiać.
Elon Musk, założyciel firmy SpaceX, miliarder (współzałożyciel systemu płatności internetowych PayPal), który zainwestował prywatne pieniądze w rozwój techniki kosmicznej, deklaruje, że pierwszy stopień rakiety Falcon 9 będzie gotowy do startów i lądowań – podobnie jak dzisiaj samoloty – do końca roku.