To odpowiedź na apel Komendanta Głównego Policji, o taki zakaz - do końca sezonu - oczekiwany ze względu na narastającą w ocenie Policji kibolską chuliganerkę oraz przedyskutowanie finansowania ochrony policyjnej przejazdów kibiców na gościnne występy przez kluby. Teraz finansuje je budżet, czyli my wszyscy.
- Policja oraz organizatorzy mają odpowiednie instrumenty, aby zagwarantować bezpieczeństwo meczów nawet ze skonfliktowanymi grupy kibiców. Nie powinniśmy być zdani na łaskę chuliganów - odpowiada Boniek.
Nie można się zgodzić z tą argumentacją, powiem więcej: czas skończyć ze skazaniem polskiego społeczeństwa na łaskę i niełaskę piłkarskiego środowiska, którego odpryskiem, a może zwyczajnie częścią, są kibole. Bez meczów, bez rozgrywek, bez piłkarskich wyjazdów, nie byłoby tej łobuzerki, tego stylu życia, którego rozróba, delikatnie mówiąc, jest stałym elementem.
O policyjnych statystykach stadionowych chuliganów można dyskutować, ale choć choćby wczorajsze zatrzymanie w centrum stolicy 120 kibiców Lazio Rzym, którzy obrzucili policjantów kamieniami i butelkami, potwierdza obawy Policji. Tu akurat chodziło o Włochów, ale polscy kibice nie są lepsi i szkoda czasu na przytaczanie przekładów. Bezdyskusyjne są natomiast koszty policyjnej asysty ochraniającej kibiców jadących na wyjazdowe mecze: tylko w pierwszej połowie tego roku takich przejazdów było 2303, a związane z nimi koszty wyniosły 3,2 mln zł. W czasach, kiedy wszędzie szukamy cięć...
Gdy w sierpniu (po bójce z udziałem pseudokibiców na gdyńskiej plaży) premier Donald Tusk ogłaszał, że z bandytami w pociągach, na stadionach trzeba walczyć skutecznie, co czasem oznacza metody brutalne, wytknąłem, że posunął się o jedno słowo za daleko, że nigdzie prawo nie przyzwala na brutalność („Zero tolerancji dla brutalności władzy", „Rz" z 23 sierpnia 2013 r.). Pozwala jednak na stanowczość. Teraz rząd ma okazję pokazać stanowczość, wystarczy że cofnie kwasi dotację dla branży piłkarskiej i przestanie kosztownej asysty kibiców nieraz na przestrzeni kilkuset kilometrów, odrywającej policjantów od codziennych obowiązków na rzecz bezpieczeństwa obywateli.