Aktualizacja: 03.01.2018 20:18 Publikacja: 03.01.2018 18:32
Foto: AFP
Na konferencji prasowej w ogóle nie wspomniał o artykule 7 unijnego traktatu, a to jedyne hasło, na które wszyscy czekali. Pozostaje więc tylko wiara, że Orbán zawetuje sankcje, bo kiedyś Budapeszt może się znaleźć w podobnej sytuacji jak Warszawa.
Przy okazji warto się zastanowić nad tym, co łączy Węgry i Polskę. A w szczególności, czy ich długofalowe interesy są wspólne. W sprawach bezpieczeństwa są niestety różne, a nawet przeciwstawne. Nasi bratankowie dowiedli już tego, nie wysyłając żołnierzy do batalionów NATO na wschodniej flance, które dla naszego kraju mają fundamentalne znaczenie. Węgry są też jedynym krajem regionu, który sprawia wrażenie, jakby się przygotowywał do życia bez Unii Europejskiej, może nawet z innymi granicami. I to nie od dziś. Nie jest przypadkiem, że dwaj sąsiedzi, Rumunia i Słowacja, nie uznali niepodległości Kosowa. Bo boją się, że do tego przykładu odwoła się kiedyś Budapeszt, który utracił dwie trzecie terytorium na mocy traktatu w Trianon przed 100 laty. I wspiera mniejszość węgierską w tych krajach.
Rząd nie sprawia wrażenia, by wiedział, co robić. Donald Tusk próbuje wejść w buty prezydenta Macrona, usiłując budować porozumienie przeciwko Amerykanom. Czyżby nie rozumiał, że Warszawa leży nad Wisłą, a nie nad Sekwaną?
Sprawa jest delikatna. Ze społeczności Białorusinów czy Rosjan trzeba wyłowić tych złych, a nie podsycać przekonanie, że wszyscy są źli.
Grzegorz Rzeczkowski, niby ekspert od dezinformacji, szerzył u Doroty Wysockiej-Schnepf w TVP Info właśnie dezinformację. A jeszcze niedawno Rafał Trzaskowski mówił: „Uważam, że nie da się odbudować wiarygodności telewizji informacyjnej”. Nie da się, czy nikt w KO nie chce tego zrobić?
Ostatnie przemówienie wygłoszone w roli prezydenta przez Andrzeja Dudę w dniu Narodowego Święta Niepodległości było tak nasycone Stanami Zjednoczonymi, że prezydent mógłby je równie dobrze wygłosić 4 lipca. Nieprzypadkowo.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
Zamiast lamentować nad wygraną Donalda Trumpa i snuć obawy dotyczące naszego bezpieczeństwa, warto spojrzeć między Bug a Odrę i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy my sami na pewno dobrze wypełniamy własne zobowiązania w sferze bezpieczeństwa. A tu można mieć wątpliwości.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
W obliczu sporów o upolitycznianie prokuratury niknie dyskusja o merytorycznej jakości pracy śledczych i wymaganiach, jakie powinni spełniać.
Kilka szczegółowych rozwiązań projektu nowelizacji kodeksu karnego budzi wątpliwości. Chodzi m.in. o zasady wymierzania kar.
Rozstrzygnięcie sprawy bez rozważenia argumentów spierających się stron wystawia jak najgorsze świadectwo samemu sądowi.
Strzeżenie bezpieczeństwa państwa i obywateli jest zadaniem obu segmentów władzy wykonawczej.
W dziedzinie nauk ścisłych akceptujemy współdziałanie człowieka i sztucznej inteligencji. A jak można ukształtować podział pracy pomiędzy AI i prawników?
W sądzie jako obrońca i pełnomocnik w sprawach karnych bywam często. Nigdy jednak nie zdarzyło mi się nic tak osobliwego jak to, o czym chcę opowiedzieć.
Nawet gdyby 99,99 proc. prawników uznało, że myli się pierwsza prezes SN, a nie minister sprawiedliwości, to i tak kwestia jej odpowiedzialności karnej za przekroczenie swoich uprawnień nie będzie oczywista.
Dowód z opinii biegłego to jeden ze środków dowodowych określonych w k.p.c. Jego stosowanie i znaczenie dla postępowania cywilnego wywołuje wiele uwag.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas