Pełniącym obowiązki dyrektora generalnego organizacji w Genewie powinien normalnie zostać jeden z 4 wicedyrektorów generalnych; są to Chińczyk, Niemiec, Nigeryjczyk i Amerykanin. Do wyboru nie doszło, bo administracja USA nalegała, by został nim jej kandydat. WTO ogłosiła, że w tej sytuacji wicedyrektorzy pozostaną na swych stanowiskach — pisze Reuter.
- Początkowa próba miała wyłonić p. o. dyrektora generalnego z tej czwórki. Było to niemożliwe, nie byliśmy w stanie osiągnąć konsensu. Obecny dyrektor generalny Roberto Azevedo wyraził rozczarowanie — poinformował na briefingu rzecznik WTO, Keith Rockwell.
To stanowisko byłoby głównie administracyjne przez kilka najbliższych miesięcy, jednak jedna potencjalna trudność dotyczy roli tej organizacji w rozwiązywaniu sporów handlowych. Jeśli zainteresowane strony nie potrafią porozumieć się do co składu trzyosobowego panelu rozstrzygającego, jak to zwykle ma miejsce, to dyrektor generalny może wkroczyć i mianować ich.
Przedstawiciele 164 krajów członkowskich uzgodnili jedynie, że dokonają wyboru przyszłego szefa tej organizacji ze zmniejszonego z 8 do 5 grona kandydatów, a następnie do dwóch. Kraje członkowskie mają wybrać preferowanych kandydatów do pierwszej rundy trwającej 7-16 września. Trójka ambasadorów, którzy teraz przewodniczą głównym komisjom ustali, którzy kandydaci mają największe poparcie w regionach i w najmniej rozwiniętych krajach rozwiniętych. Nowy dyrektor generalny ma być wybrany do 7 listopada.