- Piekarnie, które znalazły się w trudnej sytuacji, podniosły ceny już od początku roku, ale skutki podwyżki klienci odczują w połowie lutego, bo sieci handlowe mają 45 dni na ich wprowadzenie - zapowiedział Aleksiej Lianin, szef Rosyjskiego Związku Producentów Pieczywa, podała agencja TASS. Skala podwyżki to od 5 do 13 proc. w centralnej Rosji do 15-20 proc. w syberyjskich regionach północnych. Jurij Kocnelson szef Rosyjskiej Gildii Piekarzy, podwyżka nie będzie tak duża. Sięgnie 6,5 proc.. Podwyżka ma być stopniowa a nie skokowa.

Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak pierwsza skala podwyżki, bowiem wicepremier Arkadij Dworkowicz potwierdził, że w najbliższym czasie ceny na mąkę i chleb będą rosnąć. W 12 pierwszych dniach roku ceny w Rosji zwiększyły się o 0,8 proc. (rok temu o 0,3 proc.). Najtrudniejsza sytuacja jest w obwodzie kaliningradzkim, graniczącym z Polską.

Niedawno gubernator obwodu wystąpił do rządu o zgodę na regulowanie cen. Niektóre towary w ciągu miesiąca podrożały o ponad 30 proc..