Poinformowała o tym ukraińska minister handlu Natalia Mikolska: Na posiedzeniu rady ds. handlu towarami Światowej Organizacji handlu (WTO) zostały omówione ograniczenia jakie Rosja wprowadziła dla ukraińskiego eksportu i tranzytu. Nasze stanowisko, w którym domagamy się natychmiastowego zdjęcia przez FR tych ograniczeń poparły USA, Unia, kanada, Australia, Szwacjaria, Turcja i Korea Płd" - cytuje agencja Unian.
Ministerstwo analizuje też trudności bariery z jakimi w Rosji stykają się ukraińscy przewoźnicy jadący z towarami tranzytem do krajów Azji i Kaukazu. Okazuje się, że Rosjanie, którzy sami w 2015 r zakazali importu na teren Federacji szeregu ukraińskich towarów, teraz starają się uniemożliwić ich tranzyt do odbiorców z krajów azjatyckich i republik kaukaskich.
Ukraińscy producenci słodyczy podliczyli już, że będzie to ich kosztowało ok. 200 mln dol. rocznych przychodów utraconych z tytułu niemożliwości dostarczenia 140 tys. ton słodyczy klientom azjatyckim.
Dostawy do Azerbejdżanu Rosjanie blokują od 2 miesięcy, do Armenii i Gruzji - od 2 tygodni. Biznes chce by władze w Kijowie poszukały alternatywnych dróg dostaw z ominięciem Rosji. Na razie wiadomo, że przewóz koleją z Ukrainy do Azji przez Azerbejdżan i Gruzję, jest, ze względu na wysokość taryf - za drogi. Producenci wolą kierować transporty przez Białoruś.
W 2015 r Ukraina sprzedała za granicę słodyczy (cukru i wyroby z niego, kakao i produkty zawierające kakao) za 623,5 mln dol..Najwięksi odbiorcy to Kazachstan, Kirgistan, Azerbejdżan, Białoruś i Gruzja.