Ma on być alternatywą dla koncepcji byłego ministra finansów Aleksieja Kudrina - piszą poniedziałkowe "Wiedomosti".
Raportem "Strategia wzrostu" - przygotowanym przez Klub Stołypiński, w którym zasiadają ekonomiści i eksperci, m.in. doradca Putina Siergiej Głazjew i rzecznik praw przedsiębiorców Borys Titow - już wcześniej zajmowała się specjalnie powołana grupa międzyresortowa. Wydawało się jednak, że plan został zarzucony. Teraz jednak dopracowanie go zaproponował prezydencki doradca ds. gospodarczych Andriej Biełousow, a Putin to zaakceptował. W oparciu o raport nie później niż w czwartym kwartale bieżącego roku ma powstać program obejmujący perspektywę średnioterminową.
Plan Klubu Stołypińskiego przewiduje pobudzanie wzrostu gospodarczego poprzez zwiększenie inwestycji i bodźce monetarne, w tym emisję pieniądza. Z kolei koncepcja Kudrina zakładała, że inwestycje mają być prywatne, a państwo ma dla nich stworzyć odpowiednie warunki poprzez stabilność makroekonomiczną, niską inflację i reformy.
Jak przypominają "Wiedomosti", przedstawiciele banku centralnego i ministerstwa finansów Rosji wypowiedzieli się przeciwko bodźcom monetarnym, a sam Putin w czerwcu podkreślił, że konieczne jest utrzymanie stabilności makroekonomicznej. Jak powiedzieli dziennikowi dwaj przedstawiciele administracji, wydawało się, że zwyciężyła koncepcja Kudrina.
Wznowienie prac nad raportem Klubu Stołypińskiego wysokiej rangi urzędnik ocenił jako stworzenie przeciwwagi dla Centrum Badań Strategicznych (CSR), w którym od kwietnia zasiada Kudrin. Polecenie prezydenta oznacza, "że będą różne podejścia" do planów gospodarczych - ocenił rozmówca "Wiedomosti".