Dodatkowe koszty upadku Schengen dla Polski mogłyby wynieść pół miliarda euro.

W czwartek KE opublikowała "mapę drogową", która ma na celu przywrócenie normalnego działania strefy Schengen. Tymczasowe kontrole na wewnętrznych granicach, przywrócone prze niektóre państwa w obliczu fali migracyjnej, mają zniknąć do końca 2016 roku - zakłada Komisja.

Wskazuje, że tymczasowe kontrole graniczne, wprowadzone m.in. przez Niemcy, Szwecję i Danię, nie tylko utrudniają swobodny przepływ osób, ale wiążą się także z poważnymi kosztami gospodarczymi. "Komisja oszacowała, że pełne przywrócenie kontroli granicznych w strefie Schengen spowodowałoby natychmiastowe koszty bezpośrednie, sięgające od 5 mld euro do 18 mld euro rocznie (0,05 proc.-0,13 proc. PKB). Te koszty koncentrowałyby się na określonych podmiotach i regionach, ale wpłynęłyby na całą gospodarkę UE" - ocenia KE.

"Kraje członkowskie, jak Polska, Holandia i Niemcy poniosłyby dodatkowe koszty związane z transportem drogowym towarów, wynoszące ponad 500 mln euro" - szacuje Komisja.