Końcówka wczorajszej sesji na warszawskiej giełdzie zepsuła obraz rynku. Mimo bowiem tego, że niemal przez cały dzień WIG20 utrzymywał się na plusie, to na ostatniej prostej do głosu doszła podaż i ostatecznie WIG20 stracił 0,35 proc. Także na minusie dzień zakończył indeks WIG, który wciąż nie może ustanowić nowego, historycznego rekordu. Patrząc na dzisiejszy początek notowań również niewiele wskazuje na to, abyśmy przybliżyli się do tego celu.
Od początku dnia na naszym rynku przewagę ma podaż. WIG20 w pierwszych minutach tracił 0,6 proc. Honoru byków na starcie notowań próbuje bronić jedynie Cyfrowy Polsat, który nieznacznie zyskuje na wartości. Indeks szerokiego rynku WIG spada o około 0,5 proc.
Niewielką przeceną zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street. Dow Jones Industrial stracił niecałe 0,4 proc. S&P500 spadł o symboliczne 0,08 proc. Najlepiej zaprezentował się Nasdaq, któremu udało się nawet zamknąć dzień na plusie. Zyskał niecałe 0,5 proc.
Kolor czerwony przeważał też podczas azjatyckiej części dnia giełdowego. Shanghai Composite tuż przed zamknięciem notowań tracił ponad 0,5 proc. Japoński Nikkei225 zakończył dzień przeceną rzędu 0,2 proc.
Co dzisiaj mamy w kalendarzu makroekonomicznym? Przede wszystkim jest to finalny odczyt PKB w strefie euro za I kwartał. Do tego należy dołożyć także niemiecki indeks ZEW. Po południu dane dotyczące handlu zagranicznego w Stanach Zjednoczonych.