Wtorkowa sesja na GPW rozpoczęła się w okolicach poniedziałkowych zamknięć. Przez pierwsze kilka godzin na parkiecie niewiele się działo. Inwestorzy ograniczali aktywność (świadczyły o tym mizerne obroty) czekając na środowy szczyt przywódców unijnych, który poświęcony będzie ratowaniu Grecji i wsparciu innych państw eurolandu mających kłopoty finansowe.
Giełdy dość spokojnie podeszli też do doskonałych informacji Głównego Urzędu Statystycznego dotyczących kondycji naszej gospodarki. Sprzedaż detaliczna we wrześniu była o 11,4 proc. wyższa niż rok wcześniej (analitycy liczyli na zmianę rzędu 9,9 proc.) a nowe zamówienia były o 17,9 proc. większe rok do roku.
Sytuacja zaczęła pogarszać się po południu za sprawą wiadomości makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych. Wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board wyniósł w październiku ledwie 39,8 pkt (wobec 46,4 w poprzednim miesiącu). Prognozy mówiły o spadku do 46-46,5 pkt. Głębsza niż oczekiwani korekta sygnalizuje, że amerykańscy konsumenci, którzy mają kluczowy wpływ na tamtejszy PKB, będą ostrożnie wydawać pieniądze co przekreśla szanse na szybkie ożywienie gospodarki za wielką wodą.
W reakcji na tą wiadomość giełdy w Europie spodziewając się (jak się okazało potem całkowicie słusznie) słabego początku notowań w Nowym Jorku, zaczęły gwałtownie tracić na wartości. Mimo lekkiego odbicia w ostatniej części sesji zakończyły dzień na minusach. O godz. 17.30 niemiecki DAX spadał o 0,4 proc. a francuski CAC 40 aż 1,4 proc. W Londynie giełda zniżkowała o 0,5 proc.
W Warszawie druga część dnia wyglądała bardzo podobnie jak na Zachodzie. Szybki zjazd (przejściowo WIG 20 tracił aż 2,1 proc. i znalazł się na poziomie 2319 pkt.) i dynamiczne odbicie sprawiły, że na zamknięciu szeroki rynek (indeks WIG) spadał o 0,85 proc. i znalazł się na wysokości 40702 pkt. Indeks największych firm zanotował zniżkę o 0,88 proc. do 2349 pkt. Podobnego rzędy strata dotknęła sWIG80. Tylko indeks mWIG40 spadł przeszło 1,1 proc. Obroty na parkiecie nie przekroczyły 0,9 mld zł czyli były nieco niższe niż dzień wcześniej.