Dow Jones zakończył piątkową sesję spadkiem o 1,05 procent, Standard & Poor 500 o 1,25 proc., a Nasdaq Composite zanurkował o 1,45 procent.
Dla giełd amerykańskich był to najgorszy tydzień w tym roku. Dow zanotował tygodniowy spadek o 1.6 proc., S&P 500 o 2 proc. a Nasdaq o 2.3 proc.
Powodem odwrotu inwestorów na globalnych rynkach finansowych są dane o wzroście chińskiego PKB, jakie dziś rano napłynęły z Pekinu. Dynamika wzrostu produktu krajowego brutto Państwa Środka padła w pierwszym kwartale 2012 r. do 8,1 procent z 8,9 procent w poprzednich trzech miesiącach. Oznacza to, że w pierwszym kwartale chińska gospodarka rosła w najwolniejszym tempie od niemal trzech lat.
Nastrojów na rynkach popsuły też informacje z Europy. W piątek rentowności 10-letnich obligacji hiszpańskich wzrosły do 5,90 procent w reakcji na wiadomość, że w marcu krajowe banki pożyczyły od Europejskiego Banku Centralnego 316,3 miliardów euro, niemal dwukrotnie więcej niż w lutym.
Z USA również napłynęły rozczarowujące dane. Obrazujący nastroje amerykańskich konsumentów indeks Uniwersytetu Michigan spadł w kwietniu do 75,7 punktu z 76,2 w marcu.