WIG20 finiszował prawie 1,9 proc. pod kreską, a WIG stracił nieco ponad 2,2 proc. Ten ostatni zszedł poniżej listopadowych dołków, pogłębiają korektę. Od szczytu wszech czasów z 5 listopada 2021 r. wskaźnik szerokiego rynku cofnął się już o ok. 9 tys. pkt (ponad 12 proc.).
Do pozbywania się akcji przekonały inwestorów fatalne nastoje panujące na pozostałych rynkach akcji, na których w poniedziałek zdecydowanie więcej mieli do powiedzenia sprzedający. Wyprzedaż w pierwszej kolejności uszczupliła portfele azjatyckich inwestorów, by potem dotrzeć do Europy. Kolor czerwony przeważał zarówno na zachodnioeuropejskich giełdach, jak i rynkach z naszego regionu. Negatywnie w tym gronie wyróżnia się giełda w Moskwie, gdzie główny indeks zniżkował nawet o ponad 5 proc. Przecena nie oszczędziła również amerykańskich akcji. Za Oceanem była jednak znacznie mniej dotkliwa.