Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 10.02.2017 13:00 Publikacja: 10.02.2017 13:00
Foto: ROL
Niebawem wybory we Francji i Holandii, a prawicowi kandydaci zapowiadają referenda w sprawie wyjścia z UE. Czy nad europejską wspólnotą zbierają się czarne chmury?
Choć sondaże w przypadku Brexitu i wyborów w USA zawiodły, to w przypadku Francji i Holandii wydają się być jednak zdecydowanie niekorzystne dla sił eurosceptycznych. Marine Le Pen, zarówno w starciu z kandydatem centroprawicy, jak i socjaldemokratycznym, ma małe szanse na zwycięstwo. Sondaże pokazują poniżej 40 proc. poparcia, a więc różnica jest zdecydowanie większa niż to miało miejsce podczas wyścigu do Białego Domu. W przypadku Holandii natomiast – Geert Wilders faktycznie prowadzi w sondażach, ale ma niewielkie szanse by zostać premierem. Nie posiada bowiem żadnej zdolności koalicyjnej, a jego przewaga w liczbie mandatów nie będzie zbyt duża - szacunki mówią o ok. 40 miejscach, a w holenderskim parlamencie jest ich łącznie 150. Miejmy więc nadzieje, że siły skrajnie prawicowe nie przejmą sterów w dwóch bardzo ważnych dla Europy krajach.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeci...
Byki pokazały w czwartek moc. Indeks WIG20 zyskał na wartości 2,3 proc. i tym samym wrócił powyżej poziomu 2800...
Na warszawskiej giełdzie zadebiutowała druga w tym roku firma. Jej założyciel planuje szybkie przejęcie na hiszp...
Zawieszenie broni dające perspektywę stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie zostało z ulgą przyjęte przez in...
O 10 proc. więcej niż wynosiła cena akcji Arlenu w publicznej ofercie zapłacono za walor spółki w dniu jej debiu...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas