Drugi dzień z rzędu przewagę w handlu dużymi spółkami ma popyt. Już na otwarciu sesji WIG20 wzbił się powyżej 2300 pkt, a po dwóch kwadransach zyskuje około 0,8 proc. Przypomnijmy, że dzień wcześniej 2300 pkt okazały się granicą możliwości kupujących, po czym indeks znacznie się cofnął. Aż dwie duże spółki zyskują po ponad 3 proc. - to Tauron i JSW. Mocne są jeszcze LPP, Asseco Poland, PGE i CD Projekt. Na dole tabeli znajdziemy m.in. PGNiG oraz Orange.
Zielono jest na większości europejskich parkietów. Część indeksów zyskuje po ponad 1 proc. Niemiecki DAX plasuje się na dole, z około 0,3 proc. zwyżką.
Zachowanie indeksów za oceanem było w środę dość niemrawe. S&P500 i Nasdaq kończyły w okolicach punktów odniesienia. Na rynkach rosną obawy związane z inflacją. "Nasilenie obaw inflacyjnych widać chociażby po tym, że Jerome Powell bywa już pytany, czy reakcja Fed na ubiegłoroczny kryzys nie była nadmierna. Temat staje się także elementem debaty w Kongresie, gdzie część centrystycznych członków Partii Demokratycznej domaga się dalszego zmniejszenia flagowego planu fiskalnego administracji Bidena z obecnych 3,5 bln USD, przywołując wpływ, który olbrzymie wydatki fiskalne mają na wzrost cen. Tym samym dzisiejsze głosowanie także pakietu infrastrukturalnego nie jest całkowicie przesądzone" - komentuje Kamil Cisowski z DI Xeliona.
Na rynku walut złoty pozostaje na niskich pułapach. Dolar kosztuje 3,994 zł, a euro 4,63 zł.