Czwartkowa sesja przypadała po wrześniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej i jasne było, że jej echo będzie rozbrzmiewać tego dnia po giełdowych korytarzach. Stopy procentowe pozostały bez zmian, jednak nieco bardziej „gołębi" przekaz po posiedzeniu, oddalający perspektywę podwyżek, skłonił inwestorów do realizacji zysków z akcji banków. Ich wyniki finansowe mocno zależą od wysokości stóp procentowych, stąd od rana ta grupa spółek była ciężarem dla głównych indeksów. WIG20 rozpoczął czwartkowy handel od przeceny o 0,6 proc., do około 2350. Poza największymi bankami zniżkowały od rana jeszcze CCC, Mercator, Allegro czy PKN Orlen. Kolejne godziny nie wniosły wiele nowego w sytuację GPW. Na moment podaży udało się sforsować pułap 2350 pkt. Zagrożenie dalszej przeceny zostało jednak szybko oddalone, a z czasem WIG20 wrócił do punktu otwarcia. Niestety nie oznaczało to odrobienia strat - indeks finiszował około 0,35 proc. pod kreską, na poziomie 2356 pkt. Poprawa była efektem odrobienia niemal wszystkich strat przez PKO BP. W słabej formie do końca dnia pozostało Pekao, choć na ostatnie miejsce w tabeli wskoczyło Allegro. Na czele największej dwudziestki pozostało zaś JSW. Akcje węglowej spółki zyskały ponad 5 proc., docierając na maksimów z poprzedniego dnia. Tym samym wynik od początku roku to okrągłe 100 proc.

Banki psuły także atmosferę w drugiej linii przedsiębiorstw, choć za największymi spadkami stały Mabion oraz AmRest. Gwiazdą mWIG40 był z kolei Kruk po publikacji rewelacyjnych wyników kwartalnych. Ostatecznie indeks średnich firm zyskał 0,59 proc., natomiast sWIG80 zakończył dzień bez zmiany.

Jak po posiedzeniu RPP reagował rynek obligacji? Od kilku dni rentowność papierów dziesięcioletnich utrzymuje się przy najwyższych poziomach od kilkunastu miesięcy, pukając w 2 proc. Przypomnijmy, że w tym miejscu oprocentowanie dziesięciolatek było też w maju, jednak do połowy listopada zniżkowało, docierając do 1,5 proc. W czwartek rentowności polskich obligacji nieco spadały (ceny rosły), dając wyraz mniejszym oczekiwaniom co do podwyżek stóp procentowych. Z drugiej strony widać, że rynek nie do końca stracił nadzieje na choćby minimalną podwyżkę stóp jesienią. Odpowiedź na to pytanie może przynieść listopadowa projekcja inflacji oraz rozwój pandemii koronawirusa w kolejnych tygodniach.