Reklama

Firmy są jak ambasadorzy. Promują Polskę w świecie

Jak polskie firmy państwowe radzą sobie za granicą? Czy przy okazji udaje im się promować Polskę w świecie? Jeśli tak, jakie mają na to sposoby?

Publikacja: 10.09.2018 07:14

Uczestnicy panelu uznali, że nie jest dobrze gdy trzy polskie firm nie łączą sił na tych samych targ

Uczestnicy panelu uznali, że nie jest dobrze gdy trzy polskie firm nie łączą sił na tych samych targach

Foto: Fotorzepa, Michał Łepecki

O tym, jak polskie spółki kontrolowane przez Skarb Państwa radzą sobie z promowaniem Polski za granicą – opowiadali w czasie Forum w Krynicy prezesi kilku z nich.

Powrót do tradycji

- Przymierzamy się do uruchomienia naszych placówek za granicą - zapowiedział Michał Krupiński, prezes banku Pekao. Tlumaczył, że ta decyzja ma uzasadnienie biznesowe.– Polacy mieszkający za granicą zgłaszają zapotrzebowanie na usługi finansowe polskich banków. Chcieliby sięgać choćby po nasze kredyty hipoteczne, aby kupić nieruchomość w Polsce – mówił. Jego zdaniem nie zawsze łatwo nawiązują oni za granicą relacje bankowe, zwłaszcza jeśli przebywają tam od niedawna, dotyczy to w szczególności małego biznesu.

– Wracamy do tradycji. Bank Pekao powstał niemal 90 lat temu, jako bank, którego celem było wsparcie Polonii na całym świecie – przypomniał prezes Krupiński. – W latach 30. bank miał za granicą 25 placówek, m.in. w Paryżu, Buenos Aires czy Nowym Jorku. Z jego usług za granicą korzystał między innymi Jan Kiepura, a Witold Gombrowicz był pracownikiem Pekao w Argentynie.

– Trwają zaawansowane prace nad otwarciem naszego przedstawicielstwa w Londynie – zapowiedział Michał Krupiński. Na razie bank będzie tam prowadził ograniczoną działalność, ale z czasem chce ją rozwijać. - Chcemy w nowoczesny sposób nawiązać do chlubnej tradycji Banku, który w okresie międzywojennym otaczał opieką rodaków żyjących za granicą.

Prezes dodał, że polscy eksporterzy oczekują wsparcia polskich banków na zagranicznych rynkach. Polskie firmy to najlepsza wizytówka kraju. To one zmieniają percepcję naszej gospodarki. Starają się, aby polska gospodarka przestała być postrzegana jako rynek wschodzący.

Reklama
Reklama

– Zależy nam na tym, żeby pokazać, że polski przewoźnik może zaoferować swoim klientom produkt bardzo dobrej jakości – mówił Michał Fijoł, członek zarządu w Polskich Liniach Lotniczych LOT. To dlatego LOT kupuje nowoczesne samoloty, m.in. dreamlinery. Dziś jego flota liczy ponad 70 maszyn. W przyszłym roku będą kolejne. LOT uruchamia też nowe połączenia. W środę ogłosił, że będzie latał do Miami, co oznacza, że obsługiwać będzie już 104 trasy.

– Wejście na pokład samolotu to dla wielu zagranicznych turystów pierwszy kontakt z krajem, który dane linie reprezentują – mówił Michał Fijoł. To m.in. dlatego LOT stara się, by w menu na jego pokładach były krajowe produkty. Promocją Polski w świecie ma być też w zamyśle władz LOT nowe malowanie samolotów, na których dobrze widoczne są teraz nasze barwy narodowe.

Już tysiąc stacji benzynowych za granicą ma Orlen. W Niemczech firma musiała zrezygnować z używania nazwy Orlen, która nie przyjęła się na tamtym rynku. Swoje stacje opatrzyła marką Star. W Czechach stacje polskiego koncernu noszą nazwę Benzina. – To silna marka – mówiła Patrycja Klarecka, członek zarządu ds. detalicznych w Orlenie. Na Litwie koncern sprzedaje pod marką Orlen. We wszystkich tych krajach firma ma problemy z promowaniem na swoich stacjach polskich produktów. – To nie jest łatwy biznes. Jego budowa wymaga cierpliwości i pokory – mówiła Patrycja Klarecka.

– Nie mamy naszych stacji za granicą. Staramy się promować tam naszą markę w inny sposób. Poprzez sport – mówił Patryk Demski, wiceprezes Lotosu. Firma wspiera m.in. Roberta Kubicę, Agnieszkę Radwańską i skoczków narciarskich.

Za granicą rozpycha się PGNiG. Obecne jest w wielu krajach. W wielu dostaje zgody na wiercenia. – Jesteśmy pierwszą polską firmą i pierwszą firmą z Europy Środkowo-Wschodniej, która dostała zgodę na wiercenie w Norwegii – mówił Maciej Woźniak, wiceprezes ds. handlowych PGNiG.

Muszą sobie pomagać

Prezesi opowiadali, jak w 2017 r. trzy nasze duże firmy pojechały na targi za granicę. Drogę ich szefowie pokonali razem, ale na miejscu przedstawiali ofertę oddzielnie. – To błąd. Musimy się wspierać – przekonywali w Krynicy szefowie państwowych firm. – Relacje, które budujemy za granicą, są jakby przedłużeniem polskiej dyplomacji – przekonywał Patryk Demski. ©?

Forum Ekonomiczne
Polityka i biznes – nowe otwarcie
Forum Ekonomiczne
Innowacyjne leki bliżej pacjentów
Forum Ekonomiczne
Przygotowania do systemu kaucyjnego są na ostatniej prostej
Discussion
Operating with Patients in Mind
Economy
Small Businesses as Innovation Leaders: A Fresh Look at Digitalisation
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama