- Finansowe zamknięcie 2017 roku to bardzo ważny etap w procesie normalizacji sytuacji w spółce – stwierdził cytowany w komunikacie prasowy Przemysław Dąbrowski, prezes GetBack - To daje nam możliwość zamknięcie i prezentacji wyników za I kwartał 2018 roku oraz pozwala wypracować ostateczną wersję planu naprawczego, który jest podstawą przyśpieszonego postępowania układowego z naszymi wierzycielami – dodał.
Czytaj także: GetBackowe reklamacje bez rozstrzygnięcia
Publikacja wyników przez długi czas się przeciągała. Było to spowodowane głównie pracami audytora firmy Deloitte. GetBack w końcu nie czekając na jego opinię zdecydował się opublikować wstępne dane. Pokazane teraz wyniki nie odbiegają znacząco od wcześniejszych liczb. Skonsolidowana strata netto wyniosła 1,35 mld zł, a wartość aktywów pracujących wyniosła 1,75 mld zł.
Opinii audytora się jednak nie doczekaliśmy. Firma Deloitte odstąpiła od wydania opinii. "Wobec znaczenia spraw opisanych w 'Uzasadnieniu odstąpienia od wyrażenia opinii', nie byliśmy w stanie uzyskać wystarczających i odpowiednich dowodów badania stanowiących podstawę do wyrażenia opinii o zbadanym skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym. W związku z powyższym nie wyrażamy opinii o tym skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym" - argumentuje audytor.
Audytor zaznaczył, że wśród czynników nie pozwalających wydać mu opinii znalazły się m.in. niepewność co do założeń kontynuacji działalności spółki, niepewność co do wyników postępowań prowadzonych przez organy nadzorcze, niepewność co do założeń wyceny portfeli, których wartość oparto o założenie kontynuacji działalności. Sama spółka zapewnia jednak, że nie oznacza to, że zaprezentowane dane są niewłaściwe. " Zarząd przedstawia je w najlepszej wierze, w przekonaniu, że na dziś są to najbardziej wiarygodne, możliwe do ustalenia dane finansowe dotyczące kondycji spółki" - podkreślono