Prezydent elekt, który oficjalnie urzędowanie zacznie 20 stycznia, ogłosił po wtorkowym spotkaniu ze swoim zespołem ekonomicznym, że w związku z takimi przewidywaniami jego rząd będzie musiał podjąć trudne decyzje budżetowe. Jego zdaniem obecna sytuacja w amerykańskim budżecie może się powtórzyć w kolejnych latach, dlatego on i jego zespół chcą we wszystkich zaszczepić “poczucie odpowiedzialności” za przyszłe decyzje dotyczące budżetu.
Obama wypowiedział się w przeddzień ujawnienia najnowszych prognoz dotyczących deficytu budżetowego USA opracowanych przez analityków pracujących dla Kongresu. Zgodnie z oczekiwaniami raport wykaże, iż deficyt budżetowy USA za rok fiskalny 2009 kończący się we wrześniu przekroczy 1 bln dol. To ponaddwukrotnie więcej od dotychczasowego rekordowego deficytu zanotowanego w ubiegłym roku fiskalnym (455 mld dol.).
W czwartek Obama wygłosi przemówienie na temat sytuacji ekonomicznej USA, na której – według oczekiwań – zdradzi więcej szczegółów przygotowywanego planu ratowania amerykańskiej gospodarki, który w ciągu dwóch lat będzie kosztował USA 775 mld dol. Prezydent elekt obawia się, że każde opóźnienie w ratowaniu gospodarki może jeszcze pogłębić w Stanach recesję i doprowadzić do tego, że wskaźnik bezrobocia będzie w USA dwucyfrowy (obecnie wynosi 6,7 proc.).
O ustabilizowanie gospodarczej sytuacji za oceanem walczy także Fed. W połowie grudnia obniżył główną stopę procentową do 0 – 0,25 proc., z opublikowanego zaś wczoraj protokołu z grudniowego posiedzenia wynika, że stopy pozostaną wyjątkowo niskie przez pewien czas.