Reklama

Polacy kupują coraz bardziej ostrożnie

Dane gospodarcze wciąż nie są optymistyczne. Ale spadki sprzedaży i produkcji są niższe niż w poprzednich miesiącach

Publikacja: 26.06.2009 04:53

Nie wiadomo, czy konsumpcja indywidualna będzie na zeszłorocznym poziomie. Niektóre prognozy mówią o

Nie wiadomo, czy konsumpcja indywidualna będzie na zeszłorocznym poziomie. Niektóre prognozy mówią o 2 – 3-proc. spadku w 2009 r.

Foto: Rzeczpospolita

– Nastroje konsumentów są nieco lepsze, ale nie oznacza to, że zaczęliśmy kupować dużo więcej – tłumaczy Maciej Krzak, ekonomista fundacji CASE.

Wartość sprzedaży detalicznej w maju, liczonej w cenach stałych, spadła czwarty miesiąc z rzędu. Tym razem o 0,5 proc. w stosunku do tej sprzed roku – wynika z danych GUS. Nieco lepiej wygląda statystyka prowadzona w cenach bieżących. Wartość tak analizowanej sprzedaży jest o 1,1 proc. wyższa niż w maju 2008 roku.

– To wciąż słabe wyniki – dodaje Maciej Krzak. – Ale też pokazują, że Polacy nie zaczęli jeszcze masowo oszczędzać, bo wciąż rośnie np. sprzedaż kosmetyków i artykułów farmaceutycznych – wymienia ekonomista.

Ekonomiści zwracają uwagę, że choć jest to czwarty miesiąc, gdy sprzedaż detaliczna w cenach stałych jest niższa niż przed rokiem, to jednak spadki są coraz wolniejsze. Podobnie dzieje się z produkcją przemysłową. Z danych GUS wynika, że nowe zamówienia w przemyśle w maju były niższe o 15,4 proc. w skali roku, ale wzrosły o 3,6 proc. w stosunku do kwietnia.

Spadki sprzedaży wyhamowują dzięki lepszej niż w kwietniu sprzedaży samochodów. Jak podkreślają eksperci motoryzacji, co piąty samochód kupiony w Polsce wyjeżdża za granicę, a dzieje się tak dzięki słabej wartości złotego względem euro.

Reklama
Reklama

Na lepsze wyniki sprzedaży detalicznej w maju wpłynął wzrost sprzedaży żywności, mebli oraz sprzętu RTV i AGD.

– Ale nie jest to sygnał odwrócenia trendu spadkowego konsumpcji – przewiduje Adam Czerniak, ekonomista z Invest Banku SA. Jego zdaniem konsumpcja indywidualna w drugim kwartale będzie niższa o 2 proc. w stosunku do tej sprzed roku.

O tym, że spożycie indywidualne może się zmniejszyć, świadczyć mogą informacje na temat bezrobocia. Co prawda stopa bezrobocia w maju spadła w ciągu miesiąca i wynosi 10, 8 proc., jednak i tak jest wyższa o 1 pkt proc. niż przed rokiem. Poza tym w ciągu miesiąca do urzędów pracy zgłosiło się ok. 219 tys. nowych osób. Mamy też największy udział, ponad 25 proc., osób, które nigdy przedtem nie były bezrobotne. A świadczy to o tym, że coraz więcej firm, głównie przemysłowych, zwalnia. W końcu maja 563 zakłady zadeklarowały zwolnienie kolejnych 30,5 tys. osób w ramach zwolnień grupowych.

Z danych GUS wynika także, że pogarsza się wydajność pracy. Od stycznia spadła o 5,2 proc. w stosunku do tej z pięciu pierwszych miesięcy 2008 r.

– Nastroje konsumentów są nieco lepsze, ale nie oznacza to, że zaczęliśmy kupować dużo więcej – tłumaczy Maciej Krzak, ekonomista fundacji CASE.

Wartość sprzedaży detalicznej w maju, liczonej w cenach stałych, spadła czwarty miesiąc z rzędu. Tym razem o 0,5 proc. w stosunku do tej sprzed roku – wynika z danych GUS. Nieco lepiej wygląda statystyka prowadzona w cenach bieżących. Wartość tak analizowanej sprzedaży jest o 1,1 proc. wyższa niż w maju 2008 roku.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Finanse
UE wesprze Ukrainę bez zgody Węgier. Rusza pożyczka z rosyjskich aktywów
Finanse
Ministerstwo ujawnia nieprawidłowości w dotacjach z KPO dla firm HoReCa
Finanse
Kolacja z szefową banku sprzedana za 53 tys. zł. Aukcja Sotheby’s wsparła sztukę
Finanse
Elon Musk kupuje akcje Tesli za miliard dolarów. Kurs rośnie, a rynek szaleje
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Reklama
Reklama