Rolnicy „zbożowi” są kolejną grupą zawodową, które demonstrują swój gniew z powodu pogarszania się warunków życia. Ich dochody mocno zmalały w ostatnich 2 latach z powodu spadku cen. Francuscy producenci zbóż należący do grona najrentowniejszych na świecie mocno odczuli zmniejszenie dopłat i spadek cen. Pszenica staniała w 2009 r. średnio o 25 proc., za tonę jęczmienia mogą dostać 90 euro, znacznie poniżej swych kosztów. Dochody rolników produkujących zboża, rośliny oleiste i wysokobiałkowe stopniały o 51 proc. — przyznaje resort rolnictwa.
Ponad 1000 traktorów zjechało do Paryża i przejechało z prędkością 35 km/h przez centrum miasta, przez place Nation, Republique i Bastille, z transparentami „Sarkozy do roboty! ”, „Nie sprzedawać rolnictwa! ”. Traktory dołączyły na placu Bastylli do 10 tys. innych demonstrantów. Wtorkowa demonstracja jest skierowana także do władz Unii, bo doszło do niej w przededniu wizyty komisarza ds. rolnictwa Daciana Ciolosa.
Organizacje rolników przyjęły wcześniej z zadowoleniem stanowisko ministra rolnictwa Bruno Le Maire i prezydenta Francji, którzy mówili o gotowości rządu złagodzenia nowych norm ochrony środowiska. Nie są jednak przekonane do rządowych propozycji ulg podatkowych i preferencyjnych kredytów. Producenci zbóż domagają się teraz zwiększenia państwowej powierzchni magazynowej, aby mogli pozbyć się własnych zapasów ziarna oraz wsparcia w rodzaju nieoprocentowanych kredytów eksportowych.
Francja jest największym w Unii beneficjentem unijnej pomocy dla rolnictwa, w 2009 r. otrzymała ok. 20 proc. z łącznej sumy 40 mld euro subsydiów. Z rolnictwa żyje we Francji 1,1 mln ludzi. Minister Le Maire przyznał, że rolnicy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, podobnie jak całe rolnictwo europejskie. Wezwał Brukselę do interweniowania.