Wielkości pakietu X-Trade Brokers Domu Maklerskiego nie podano, bo „może on ulec jeszcze modyfikacji”. Z naszych informacji wynika, że chodzi o 15 – 25 proc. udziałów. To oznacza, że wycenę XTB można szacować na około 1,1 mld zł.
– Znaczna większość z 224 mln zł zostanie przeznaczona na podniesienie kapitału. Za pozostałą kwotę odkupimy część akcji od holdingu, który jest jednym z akcjonariuszy XTB – wyjaśnia Sebastian Król, partner w funduszu private equity Enterprise Investors. Spółka nie ujawnia, kto jest akcjonariuszem holdingu. W akcjonariacie z przeszło 50-proc. udziałem jest jeszcze Jakub Zabłocki, prezes XTB.
Dodatkowy kapitał posłuży na dalszy rozwój. XTB to biuro maklerskie oferujące klientom indywidualnym dostęp do pozagiełdowego rynku instrumentów pochodnych. Chodzi zarówno o forex, czyli rynek walutowy, jak i akcje czy surowce. Biuro jest stroną każdej transakcji zawieranej przez klientów. Zarabia na tzw. spreadach – kupuje na rynku taniej i sprzedaje klientom drożej.
XTB trzy lata temu rozpoczęło ekspansję zagraniczną. Teraz obsługuje 25 tys. inwestorów w ponad 20 krajach w Europie, w części z nich otworzyła biura. Choć na rynku brakuje dokładnych danych o liczbie klientów, wynikach finansowych czy obrotach rynkowych graczy, XTB uchodzi za lidera regionu. Jak deklaruje Zabłocki, chce się znaleźć „w pierwszej piątce brokerów w Europie”.
– Teraz planujemy wyjść poza Europę. Myślimy o Ameryce Południowej – zapowiada Jakub Zabłocki. – Te kierunki wymagają większych nakładów inwestycyjnych. Wiążą się m.in. z tworzeniem nowych podmiotów. Ponadto nie wykluczamy akwizycji – wyjaśnia prezes.