Europejski Bank Centralny podał, że zainterweniuje, by wesprzeć rynki obligacji rządowych w krajach dotkniętych kryzysem, ale tylko pod warunkiem, że rząd zwróci się o pomoc i spełni określone warunki. Ogłoszenie tego planu już spowodowało gwałtowny spadek rentowności papierów dłużnych. Rentowność hiszpańskich dwulatek spadła do poniżej 3 procent z 7 procent w lipcu, a obligacji 10-letnich do 5,7 procent. A premier Hiszpanii Mariano Rajoy mówi teraz, że plan skupu obligacji przez EBC sprawia, iż jego kraj nie musi się spieszyć z proszeniem o pomoc.
Madrytowi może się nie podobać utrata suwerenności na rzecz władz europejskich i MFW, która jest nieodłączną częścią każdego pakietu pomocowego. Jednak inwestorzy są przekonani, że zwrócenie się Hiszpanii o taką pomoc jest jedynie kwestią czasu. Rynki wciąż mają przewagę w tej batalii. Zwiększenie presji rynkowej może przełożyć się również na presję polityczną ze strony innych członków strefy euro.
Rajoy nie może liczyć, że entuzjazm wobec hiszpańskich obligacji będzie trwał wiecznie. Dalszy sprzeciw wobec cięć w połączeniu ze słabymi danymi ekonomicznymi może sprawić, że rentowności obligacji o dłuższej zapadalności gwałtownie wzrosną, ponieważ ich nie obejmuje program EBC. To jedynie pogłębi niepokój inwestorów kupujących papiery krótkoterminowe, szczególnie jeżeli mają nadzieję sprzedać je EBC. Ich główna obawa polega na tym, czy będą w stanie wyjść ze swoich pozycji na wciąż mało płynnym rynku. Przedłużający się pat może ich skłonić do wyprzedaży. Hiszpania będzie wtedy negocjować z pozycji słabszego.
Jednocześnie EBC zakończył działanie swojego poprzedniego funduszu skupującego obligacje i w tej chwili nie dysponuje instrumentem, którego mógłby użyć bez dodatkowych warunków. Jego decyzja o zawieszeniu minimalnych wymagań ratingowych w przypadku obligacji rządowych służących jako zabezpieczenie dla banku centralnego stosuje się do krajów, które i tak obejmuje program skupu obligacji. Obniżenie ratingu może zmusić Hiszpanię do zwrócenia się o pomoc. A hiszpańskie banki są uzależnione od finansowania przez EBC, co daje mu potencjalnie mocniejszą pozycję przetargową.