Szczodry jak Australijczyk

Mieszkańcy Australii awansowali w tym roku na pierwsze miejsce wśród najbardziej aktywnych w dobroczynności narodów. Polacy są dopiero na 94 pozycji listy, na której widać skutki kryzysu światowej gospodarki

Publikacja: 30.12.2012 09:59

Co miesiąc dwie trzecie Australijczyków daje pieniądze na cele dobroczynne i pomaga obcym osobom (sp

Co miesiąc dwie trzecie Australijczyków daje pieniądze na cele dobroczynne i pomaga obcym osobom (spoza rodziny), a ponad jedna trzecia angażuje się w wolontariat

Foto: Bloomberg

Co  miesiąc dwie trzecie Australijczyków  daje pieniądze na cele dobroczynne i pomaga obcym  osobom (spoza rodziny), a ponad  jedna trzecia angażuje się w wolontariat. Takie działania  zapewniły mieszkańcom Antypodów pierwsze miejsce w tegorocznej edycji World Giving Index, który publikuje co roku w grudniu organizacja  Charities Aid Foundation's (CAF)  na podstawie danych statystycznych i badań opinii przeprowadzanych przez Instytut Gallupa. W tym roku objęły one 155 tys. mieszkańców w 146 krajach  świata.

W czołówce najbardziej szczodrych narodów poza Australijczykami są Irlandczycy i Kanadyjczycy -  w różne formy dobroczynności angażuje się  prawie sześciu na dziesięciu  z nich. Na kolejnych miejscach są Nowa Zelandia i Stany Zjednoczone,  które  w zeszłym roku zajmowały pozycję lidera  w zestawieniu CAF. Bierze się w nim pod uwagę trzy rodzaje działań- przekazywanie pieniędzy  na rzecz organizacji charytatywnych, pomoc  obcym osobom oraz wolontariat.

Wielka Orkiestra poprawia Polski wynik

W tegorocznym raporcie CAF  Polska  plasuje się dopiero pod koniec pierwszej setki -na 94 pozycji ( w zeszłym roku byliśmy  o 20 miejsc wyżej)   ze wskaźnikiem dobroczynności na poziomie 24 proc. To oznacza, że prawie co czwarty Polak angażuje się w jakieś działania dobroczynne.

Wskaźnik poprawia nam  pomoc osobom spoza rodziny, w którą włącza  się 36 proc. Polaków. Natomiast 28 proc.  z nas wspiera finansowo jakieś cele dobroczynne - wynik może poprawiać Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której XX Finał w 2012 przyniósł kolejny rekord zebranych  pieniędzy- 50,6 mln zł, o ponad 3 mln więcej niż rok wcześniej..

Najsłabiej  wypadamy  pod względem udziału w wolontariacie, w który angażuje się tylko 8 proc. Polaków.

W naszym  regionie najbardziej szczodrym krajem  jest Słowacja, a  wyprzedzają nas też Węgry, Mołdawia i Białoruś, która bije nas na głowę udziałem w wolontariacie (30 proc.).

Na  świecie liderami  wolontariatu są mieszkańcy Turkmenistanu i Liberii, gdzie udział wolontariuszy sięga 60 proc. Z kolei Stany Zjednoczone, choć  wolontariuszy ilościowo  jest   najwięcej, są pod względem tego wskaźnika dopiero na 7. miejscu.

Najbardziej skłonni do finansowania dobroczynności okazali się  Irlandczycy-prawie ośmiu na dziesięciu z nich regularnie przekazywało  w zeszłym roku pieniądze na cele charytatywne. Wyprzedzili tu nawet szczodrych Australijczyków oraz mieszkańców USA, którzy biją rekordy pod względem łącznej wartości dotacji dobroczynnych- ok. 212 mld dolarów rocznie!

Z kolei gotowość do pomocy obcym osobom najchętniej nieśli mieszkańcy Liberii, Omanu i Kataru.

Filantropi mniej hojni

Przedstawiciele CAF chwaląc szczodre kraje przyznają, że problemy gospodarcze ostatnich lat dotknęły także  dobroczynność w świecie. Ludzie są   nieco mniej mniej skorzy do  wspierania innych. Nie są to co prawda dramatyczne zmiany, ale - jak podkreśla CAF-na pewno odczuwalne przez potrzebujących.

O ile  w 2007 roku wynosił 47 proc. pomagało obcym osobom,  to teraz  ten udział spadł do 45  proc. Udział w wolontariacie spadł z ponad 21 proc. do 18 proc.

To samo jest z przekazywaniem pieniędzy na cele dobroczynne ; odsetek darczyńców spadł w tym czasie z  prawie 30 proc.  28 proc.  Od 2007 r. systematycznie maleją kwoty przeznaczane na cele charytatywne. O  tym spadku  informował ostatnio „Financial Times" powołując się na dane UK's Million Pound Donors Report- według jego danych w Wielkiej Brytanii  łączna wartość dotacji wartych co najmniej milion funtów spadła w minionym roku do 1,2 miliarda funtów. Z kolei  całkowita wartość dotacji Brytyjczyków  w roku 2011/2012 realnie skurczyła się o 15 proc. do 9,3 mld.  Funtów. To najmniej od ośmiu lat.

O podobnym spadku mówią też Amerykanie. Według US Million Dollars List, łączna wartość dotacji  co najmniej miliona dolarów zmniejszyła się  w tym roku do 11 mld dolarów  z 43 mld dolarów w 2007. Nie pomagają kuszące zachęty podatkowe , które np. w USA pozwalają odpisywać od podatku dotacje do 50 proc. rocznego dochodu.

Jak wynika z danych CAF, najbardziej skore do dobroczynnych datków są kobiety. Mężczyźni częściej pomagają w działaniu. Podobnie jak   młodzi ludzie, którzy  są chętni do pomocy, ale rzadziej wspierają działania dobroczynne finansowo. Być może dlatego, że przy wysokim bezrobociu wśród młodych ludzi, o  czas na działania pomocowe jest im łatwiej  niż o pieniądze.

Finanse
Drastyczna kara za przelew na Ukrainę. Finanse Rosjan pod kontrolą FSB
Finanse
Pokażemy wzorcową umowę między bankami a kredytobiorcami
Finanse
Szefowa EBC rozważa wcześniejsze opuszczenie stanowiska
Finanse
Niemcy są największym wierzycielem. Przegoniły Japonię
Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?
Finanse
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel