Wzrost ludności gwarantuje, że biznes się kręci

Australia przyciąga 250 tysięcy imigrantów rocznie. Dzięki temu rośnie popyt na wszystko, od domów po samochody, od szkół po szpitale a gospodarka rozkwita

Publikacja: 06.07.2013 16:24

Wzrost ludności gwarantuje, że biznes się kręci

Foto: Bloomberg

- Firmom zależy na rozwoju, a stały wzrost ludności gwarantuje, że biznes się kręci - stwierdził Craig James z CommSec, firmy zarządzającej funduszami.

Nowa Południowa Walia, najbardziej zaludniony stan Australii, planuje w najbliższych czterech latach wydać 60 mld dolarów australijskich (55 mld dolarów) na infrastrukturę, aby sprostać zapotrzebowaniu przybyszy.

Więcej mieszkańców oznacza różne problemy związane ze środowiskiem, jednak Australia jest krajem, który jak mało który jest w stanie temu podołać.

Obszary wewnątrz Australii to praktycznie busz, jednak 26 tys.  kilometrów żyznego wybrzeża zapewnia dobre warunki życia. Większość australijskich miast, w porównaniu do innych na świecie, jest słabo zaludniona.  Dotychczas największy problem stanowiła woda. W ostatnich kilku latach obfite deszcze wypełniły tamy, więc problem suszy nie jest już tak drastyczny.

Coraz więcej w Australii

Silna gospodarka oraz niskie bezrobocie ułatwiły Australii zainteresowanie ze strony wykształconych i zdolnych osiedleńców. Wielu z nich zapewniło sobie pracę zanim podjęli decyzję o przyjeździe. Przepisy w klarowny sposób umożliwiają uzyskanie prawa do stałego pobytu, a pięć lat później można uzyskać obywatelstwo.

Do czerwca 2013 r. około 129 tys. wykwalifikowanych imigrantów przybyło do kraju. Zakłada się, że na przełomie 2013/2014 r. przybędzie podobna liczba osób. Obecnie Chiny, Indie, Nowa Zelandia i Wielka Brytania to kraje skąd najczęściej przybywają imigranci.

W 2012 liczba imigrantów wyniosła 236 tys., czyli o 17 procent więcej niż w 2011 r. Nowi przybysze potrzebują nowych mieszkań, domów. W niektórych krajach napływ imigrantów spowodował wzrost cen domów, jednak, jak zapewnił gubernator banku centralnego Glenn Stevens, w Australii ceny rosną łagodnie i nie stanowią problemu. Dotychczas inwestycje w budownictwo było od dłuższego czasu na niskim poziomie. - Teraz będziemy musieli wybudować więcej mieszkań i domów niż czyniliśmy to w ostatnich latach - dodał.

Roczny wzrost ludności podskoczył do 1,8 procent, dwukrotnie więcej niż w Stanach Zjednoczonych, trzykrotnie więcej niż w Wielkiej Brytanii, a dziewięciokrotnie szybciej niż w Niemczech. W 2002 r. wzrost ludności w Australii wynosił jedynie 1,1 procent.

Napływ mieszkańców do Australii daje jej szansę w stosunku do innych krajów świata, gdzie obserwuje się stagnację w kwestii wzrostu mieszkańców.

Maleje liczba mieszkańców w innych zakątkach świata

ONZ przewiduje, że do 2050 roku przybędzie o 50 procent więcej Australijczyków. Dla porównania  liczba Europejczyków zmaleje o 67 milionów (spadek o 9 procent), natomiast w Japonii nastąpi spadek o 26 milionów (20 procent) liczby ludności.

Rząd Australii przewiduje, że wzrost ludności może być nawet większy w 2050 r., biorąc pod uwagę obecne tendencje wzrostowe może to być nawet 40 milionów.

To umożliwi Australii utrzymać przewagę gospodarczą nad resztą świata.

Jeżeli wzrost mieszkańców wynosi 1,8, to nawet w przypadku statycznego wzrostu gospodarczego, i tak wzrost będzie około 1,8 procent. Dodać do tego średnią produkcyjności około 1,5 procent, mamy wzrost gospodarczy na poziomie 3 procent.

Dla krajów, gdzie liczba mieszkańców maleje, takich jak Japonia, to produkcja musi przyczyniać się do wzrostu gospodarczego. To wielkie wyzwanie dla dojrzałej gospodarki.

Finanse
Lokalność zyskuje na znaczeniu
Forum Funduszy 2025
Jak sprawić, by pieniądze Polaków wreszcie zaczęły pracować?
Finanse
W BGK o budowaniu odporności przez samorządy w trudnych czasach
Finanse
Bank Pekao ma przejąć PZU. Co dalej z Alior Bankiem?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Finanse
Kto zastąpi Jerome’a Powella? Według Bloomberga – Scott Bessent