Ranking krajów według wydatków studentów zagranicznych na naukę na wyższych uczelniach opublikował dziś bank HSBC. Rok studiowania na Antypodach to koszt 38,5 tys. dol.. W USA jest trochę taniej - 35,7 tys. dol. a w Wielkiej Brytanii to już „tylko" 30,3 tys. dol. tj. 96,3 tys. zł).

W pierwszej dziesiątce krajów drogiego studiowania znalazły się też ZEA, Kanada, Singapur, Hongkong, Japonia, Rosja i Chiny. Japonia to pierwszy kraj w notowaniu, gdzie koszy studiów są niższe niż koszty utrzymania (6522 dol. do 12,6 tys. dol.). Studia u naszego wschodniego sąsiada kosztują rocznie 9,4 tys. dol. z czego 6,3 tys. dol. to koszty utrzymania (zakwaterowanie, jedzenie, transport) a tylko 3,1 tys. trzeba wydać na czesne, podręczniki itp..

W rankingu znalazły się jeszcze Tajwan, Hiszpania i ostatnie Niemcy, gdzie studiuje się najtaniej - 6285 dol. rocznie z czego na życie trzeba wydać 5650 dol. HSBC sporządził ranking na podstawie danych ogólnodostępnych. Koszty studiów to średnia opłat z 10 największych uczelni danego kraju.