Europosłowie największej w parlamencie frakcji chadeków (EPL) starają się opóźnić głosowanie, aby dać „grupom politycznym więcej czasu na uzgodnienia" – powiedziało PAP źródło w PE. Dziś EPL ma przekonywać do tego scenariusza pozostałe ugrupowania.

Projekt dyrektywy zakłada m.in. zakaz produkcji i sprzedaży papierosów cienkich, tzw. slimów i mentolowych. Przypada na nie ok. 40 proc. rynku. Przeciwny projektowi dyrektywy jest polski rząd.

– Trudno się dziwić, że europosłowie potrzebują więcej czasu na dokładne przyjrzenie się projektowi dyrektywy, która niesie ze sobą tak wiele negatywnych konsekwencji społeczno-gospodarczych, a jej obecny kształt szczególnie uderza w niektóre kraje UE, w tym w Polskę – mówi „Rz" Magdalena Włodarczyk, szefowa Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.

Źródło zbliżone do polskiej delegacji EPL zaznaczyło, że jeśli chodzi o naszych chadeckich europosłów, to powinni oni poprzeć przesunięcie głosowania.