W całym 2012 r. jej wartość wzrosła jedynie o 1 proc. wobec 7,7 proc. w 2011 r. Produkcja budowlana spadła o blisko 25 proc. - to jeden z najgłębszych rocznych spadków w historii.  - Mamy recesję w budownictwie. IV kw. 2012 r. był drugim z kolei, kiedy spadła aktywność wyrównana sezonowo - szacuje Jakub Borowski, członek Rady Gospodarczej przy premierze. Dodaje, że ocieramy się też o recesję w przemyśle. Ministerstwo Finansów przekonuje, że wyniki przemysłu są zgodne z oczekiwaniami, a 2013 r. będzie lepszy niż 2009 r. Nadziei na szybką poprawę sytuacji nie dają doniesienia z rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło w grudniu o 0,5 proc. W porównaniu z listopadem liczba zatrudnionych zmniejszyła się o 23 tysiące (i był to najmocniejszy spadek od marca 2009 r.), a od stycznia 77 tysięcy. - Zatem cały rok 2012 był dla rynku pracy jednym z najsłabszych w ciągu kilku ostatnich lat - komentuje Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. Spodziewa się, że popyt na pracę będzie dalej spadał.

więcej na ekonomia24.pl