Szara strefa się nie opłaca

W lipcu pracowała już ponad połowa dorosłych Polaków. Pierwszy raz od początku dekady liczba pracujących jest wyższa niż biernych i bezrobotnych

Publikacja: 30.08.2008 06:36

Szara strefa się nie opłaca

Foto: Rzeczpospolita

Na 1 tys. pracujących Polaków przypada 997 niepracujących dorosłych osób. To najlepsza relacja od wielu lat, a jeszcze rok temu na 1 tys. pracowników przypadało 1068 niepracujących. Dwa lata temu było to 1168 osób biernych zawodowo.

– Coś się zmieniło i oby to był punkt zwrotny. Ale tym bardziej nie możemy siedzieć z założonymi rękoma, tylko zdecydowanie wprowadzać zmiany, które te proporcje wzmocnią – komentuje prof. Irena Kotowska z SGH. Według niej niezbędne są: uelastycznienie rynku pracy, zbudowanie instytucji opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci oraz starszych osób, poprawa szkolnictwa oraz zahamowanie możliwości wcześniejszego kończenia kariery zawodowej.

Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że po raz pierwszy od początku dekady mamy więcej osób pracujących (ponad 15,6 mln osób) niż bezrobotnych (1,19 mln) i ludzi biernych zawodowo (14,4 mln).Ekonomiści dodają, że rząd powinien jak najszybciej zreformować system wynagradzania w sektorze publicznym, a przedsiębiorcy powinni dbać o to, by wynagrodzenia rosły proporcjonalnie do wzrostu wydajności pracy.

Choć na razie różnica na korzyść osób pracujących to tylko ok. 48 tys. osób, to, jak zwraca uwagę Janusz Witkowski, wiceprezes GUS, rzeczywisty wskaźnik zatrudnienia w Polsce jest wyższy od 50,1 proc. – W danych statystycznych BAEL (by były porównywalne z tymi zbieranymi w innych krajach europejskich) uwzględnia się już 15-letnie i starsze osoby. Gdyby brać pod uwagę osoby pełnoletnie i starsze, to pracuje lub prowadzi działalność gospodarczą 64,5 proc. z nich – tłumaczy Witkowski. W ciągu dwóch ostatnich lat powstało 1,3 mln nowych miejsc pracy, a bezrobocie spadło o połowę. Najwięcej Polaków pracuje w usługach: ponad 8,2 mln ludzi, 5 mln w przemyśle i 2,3 mln w rolnictwie. W ciągu ostatniego roku najwięcej nowych miejsc pracy przybyło w przemyśle.

– Wreszcie przestało się opłacać pracować w szarej strefie – zauważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. W ciągu roku wynagrodzenia realnie wzrosły o ponad 7 proc., a przedsiębiorcy w wielu branżach borykali się z brakiem pracowników. – Po to, by więcej osób pracowało legalnie niż było bierne, potrzebne jest uelastycznienie rynku pracy – dodaje.

Prof. Urszula Sztanderska z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, jak ważny dla dobrych relacji na rynku pracy jest wzrost gospodarczy. Jej zdaniem sytuację komplikuje fakt, że gdy gospodarka rozwija się prężniej, przedsiębiorstwa zaczynają inwestować w nowoczesne technologie, co oznacza ryzyko straty pracy przez część gorzej wykwalifikowanych pracowników.

8,2 miliona Polaków pracuje w usługach, 5 milionów w przemyśle, a 2,3 miliona w rolnictwie

Według Sztanderskiej pewnym zagrożeniem dla rynku pracy jest zbyt mocny wzrost wynagrodzeń, za którym nie nadąża wzrost wydajności pracy. – Co prawda przez pięć lat szybciej rosła wydajność niż wynagrodzenia, ale teraz jest odwrotnie i ta tendencja trwa za długo.

Prof. Sztanderska zaznacza, iż dla dobrych relacji na rynku pracy ważne są jeszcze dwa mechanizmy, na które powinien zdecydować się rząd: – Po pierwsze, potrzebna jest reforma sektora publicznego, tak by wynagrodzenie w szkole, w szpitalu czy w jednostce policji zależało od jakości pracy tak placówki, jak i pojedynczych osób – mówi. Poza tym wytyczenie ścieżki kariery w budżetówce pobudzi cały rynek pracy. Po drugie zaś rząd powinien skutecznie wyeliminować jak najwięcej barier przeszkadzających przedsiębiorczości, bo jest to bezkosztowy, a efektywny sposób na pobudzenie wzrostu gospodarczego i rynku pracy.

Wśród biernych zawodowo najwięcej mamy emerytów, ponad 5 mln osób, chorych i niepełnosprawnych (2,7 mln osób) i ponad 1,5 mln kobiet, które przyznają, że nie pracują, bo opiekują się kimś z rodziny.

Więcej informacji statystycznych o gospodarce: www.stat.gov.pl

Na 1 tys. pracujących Polaków przypada 997 niepracujących dorosłych osób. To najlepsza relacja od wielu lat, a jeszcze rok temu na 1 tys. pracowników przypadało 1068 niepracujących. Dwa lata temu było to 1168 osób biernych zawodowo.

– Coś się zmieniło i oby to był punkt zwrotny. Ale tym bardziej nie możemy siedzieć z założonymi rękoma, tylko zdecydowanie wprowadzać zmiany, które te proporcje wzmocnią – komentuje prof. Irena Kotowska z SGH. Według niej niezbędne są: uelastycznienie rynku pracy, zbudowanie instytucji opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci oraz starszych osób, poprawa szkolnictwa oraz zahamowanie możliwości wcześniejszego kończenia kariery zawodowej.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli