Prezydenci Rosji i Białorusi wspólnie będą walczyć z kryzysem, który jak powiedział dziś w Moskwie Łukaszenko powstał nie bez pomocy „przemyślanych” działań poszczególnych państw.
- Mamy przygotowane konkretne działania i dokumenty. Plan jest aktualny i dostosowany do sytuacji obu panstw - zapewniał Dmitrij Miedwiediew (wg. relacji agencji ITAR-TASS).
Co konkretnie zawiera antykryzysowy pakiet - na razie nie wiadomo. W minionym roku obrót towarowy obu państw wyniósł 34 mld dol. z czego 60 proc. przypada na Rosję. Rząd Putina wspomógł pustą kasę dewizową Łukaszenki kredytem 2 mld dol., którego pierwsza rata została wypłacona w grudniu, a wypłatę drugiej Rosjanie zgodzili się przyśpieszyć.
Według rosyjskich ekspertów oznacza to podporządkowanie gospodarki Białorusi Rosji, ale także zwiększenie politycznego nacisku na kraj Łukaszenki, np. w kwestiach gazowych. Białoruś nie będzie już np. samodzielnie występować z inicjatywami budowy oddzielnego gazociągu przez swoje terytorium, chyba, że taka budowa będzie korzystna i uzgodniona z Kremlem.