Dav’d Oddsson i Eir’kur Gudnason są powszechnie uważani za winnych doprowadzenia do załamania islandzkiej gospodarki. Brak dostatecznego nadzoru banku centralnego doprowadził do bankructwa trzech największych banków Islandii, ogromnego zadłużenia kraju, wzrostu bezrobocia i inflacji.
Prośbę islandzkiej premier o rezygnację spełnił jedynie drugi wiceprezes banku Ingimundur Fridriksson. Kancelaria pani premier wystąpiła więc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o komentarz do sytuacji oraz ocenę przesłanych propozycji działania rządu w sprawie zmiany kierownictwa banku centralnego.
Dziś opinia MFW dotarła do Islandii, ale jej treść nie została ujawniona. Przyspawani do foteli prezesi Banku Islandii prawdopodobnie pozostaną na stanowisku do nowelizacji prawa o banku centralnym, która da rządowi prawo ich zdymisjonowania.