W I kwartale na zagraniczne rynki trafił z Polski sprzęt za ponad 2,5 mld zł. Najwięcej, bo o 15 proc., wzrosła sprzedaż lodówek i zamrażarek, a o 8 proc. kuchni oraz pralek, wartościowo największej kategorii. Eksport spadł w przypadku suszarek do ubrań i okapów – wynika z danych Eurostatu opracowanych przez CECED Polska, związek producentów AGD.
To dobre informacje, jednak w marcu spadek eksportu w ujęciu rocznym wyniósł aż 14 proc. – To sezonowe wahnięcie, kolejne miesiące wyglądają już lepiej. Prognozy odnośnie do całego roku są optymistyczne – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska.
Dane potwierdzają także firmy. – Około trzech czwartych produktów z naszych czterech polskich zakładów trafia na eksport. Nasze plany produkcyjne są zatem ściśle związane z sytuacją na rynkach europejskich, ponieważ to Europa jest naszym głównym polem działania – mówi Zygmunt Łopalewski, rzecznik Indesit Company Polska. – Na początku tego roku przewidywaliśmy wzrost produkcji w stosunku do roku 2010 o około 10 procent, po pierwszych sześciu miesiącach 2011 nie wprowadziliśmy znaczących korekt w naszych planach – dodaje.
– Eksport stanowi istotną część przychodów i zakładamy, że jego udział w sprzedaży będzie nadal rósł – mówi Tomasz Modzelewski, prezes spółki Zelmer Market odpowiedzialnej za sprzedaż w grupie Zelmer.
W I kw. eksport małego AGD, którego rzeszowska spółka jest w Polsce największym producentem, wzrósł aż o 77 proc. Wartościowo jednak nie jest to – przynajmniej na razie – wielka kategoria – w I kwartale było to 73,5 mln euro.