Nie ma chętnych na dotacje

Agencja Rynku Rolnego może wydać ponad 40 mln zł na rozpropagowanie produktów regionalnych i ekologicznych. Do tej pory wypłaciła tylko niecałe  300 tys. złotych

Publikacja: 18.11.2011 01:41

Przybywa chętnych na certyfikaty

Przybywa chętnych na certyfikaty

Foto: Rzeczpospolita

O 10 mln euro, czyli według aktualnego kursu ponad 44 mln złotych, producenci tzw. żywności wysokiej jakości – w tym produktów ekologicznych i regionalnych mających certyfikat unijny – mogą się ubiegać w Polsce od ponad dwóch lat. Do tej pory jednak chętnych na dotacje unijne zapisane w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 było niewielu.

Agencja Rynku Rolnego (ARR) podpisała dopiero 12 umów na około 1,6 mln zł. Pieniądze – w sumie niecałe 300 tys. złotych – wypłaciła tylko sześciu beneficjentom.

– Na podpisanie czekają kolejne wnioski na około 8 mln zł. Zakładamy, że wypłacimy te pieniądze w ciągu czterech – pięciu miesięcy – wyjaśnia Piotr Kondraciuk, dyrektor Biura Promocji Żywności ARR. – Wykorzystanie dotacji byłoby większe, gdyby nie fakt, że w Polsce nadal brakuje grup producenckich zrzeszających tych, którzy wytwarzają produkty ekologiczne czy regionalne – dodaje Kondraciuk.

Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej jedynie grupy producenckie i spółdzielnie mogą się ubiegać o pieniądze na promocję ekoproduktów i żywności regionalnej. Z naszych informacji wynika, że dotychczas to właśnie te ostatnie wnioskowały dofinansowanie udziału w targach, szkoleń, reklamy czy wydrukowania broszur. Wśród nich jest spółdzielnia Apis produkująca miody pitne objęte ochroną unijną.

ARR liczy, że liczba chętnych na unijne dotacje już wkrótce znacznie się zwiększy ze względu na kampanię informacyjną, którą przeprowadziła. Wydała na nią niemal 1 mln złotych.

– Dotacje z PROW z pewnością się nie zmarnują. Na ich rozdysponowanie mamy czas do połowy 2015 roku, a z tego, co wiemy, trwają prace nad kilkoma wnioskami na duże kwoty – wyjaśnia Piotr Kondraciuk. – Jeżeli wszystkie one przejdą pozytywnie naszą weryfikację, może okazać się nawet, że środki zostaną rozdysponowane już w połowie przyszłego roku – dodaje Kondraciuk.

Do tej pory Komisja Europejska przyznała certyfikaty 32 produktom regionalnym z Polski, m.in. oscypkowi, rogalowi świętomarcińskiemu i kabanosom. Natomiast w Brukseli na rejestrację czekają jeszcze cztery nasze wyroby, m.in. ser koryciński i jagnięcina podhalańska. Jak ustaliliśmy, w kraju trwają prace nad kilkoma kolejnymi wnioskami.

Ministerstwo Rolnictwa planuje skorzystać ze wsparcia finnansowego Unii Europejskiej, aby przeprowadzić ogólnopolską kampanię promującą wyroby regionalne. Tymczasem zdaniem producentów żywności ekologicznej potrzebna byłaby także ogólnokrajowa akcja informująca o ekożywności.

Popyt na nią jest w Polsce wprawdzie coraz większy (w tym roku jej sprzedaż ma pójść w górę o 15 – 20 proc.), ale jej udział w całym rynku żywności wycenianym na ponad 200 mld złotych nie przekracza 1 proc.

O 10 mln euro, czyli według aktualnego kursu ponad 44 mln złotych, producenci tzw. żywności wysokiej jakości – w tym produktów ekologicznych i regionalnych mających certyfikat unijny – mogą się ubiegać w Polsce od ponad dwóch lat. Do tej pory jednak chętnych na dotacje unijne zapisane w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 było niewielu.

Agencja Rynku Rolnego (ARR) podpisała dopiero 12 umów na około 1,6 mln zł. Pieniądze – w sumie niecałe 300 tys. złotych – wypłaciła tylko sześciu beneficjentom.

Pozostało 80% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli