O 10 mln euro, czyli według aktualnego kursu ponad 44 mln złotych, producenci tzw. żywności wysokiej jakości – w tym produktów ekologicznych i regionalnych mających certyfikat unijny – mogą się ubiegać w Polsce od ponad dwóch lat. Do tej pory jednak chętnych na dotacje unijne zapisane w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 było niewielu.
Agencja Rynku Rolnego (ARR) podpisała dopiero 12 umów na około 1,6 mln zł. Pieniądze – w sumie niecałe 300 tys. złotych – wypłaciła tylko sześciu beneficjentom.
– Na podpisanie czekają kolejne wnioski na około 8 mln zł. Zakładamy, że wypłacimy te pieniądze w ciągu czterech – pięciu miesięcy – wyjaśnia Piotr Kondraciuk, dyrektor Biura Promocji Żywności ARR. – Wykorzystanie dotacji byłoby większe, gdyby nie fakt, że w Polsce nadal brakuje grup producenckich zrzeszających tych, którzy wytwarzają produkty ekologiczne czy regionalne – dodaje Kondraciuk.
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej jedynie grupy producenckie i spółdzielnie mogą się ubiegać o pieniądze na promocję ekoproduktów i żywności regionalnej. Z naszych informacji wynika, że dotychczas to właśnie te ostatnie wnioskowały dofinansowanie udziału w targach, szkoleń, reklamy czy wydrukowania broszur. Wśród nich jest spółdzielnia Apis produkująca miody pitne objęte ochroną unijną.
ARR liczy, że liczba chętnych na unijne dotacje już wkrótce znacznie się zwiększy ze względu na kampanię informacyjną, którą przeprowadziła. Wydała na nią niemal 1 mln złotych.