Premier zamierza przeorganizować zespoły, które dotąd doradzały mu w sprawach gospodarczych i społecznych oraz opiniowały projekty pod względem prawnym.
– Chwilowo rada działa tak jak działała – wyjaśnił prof. Witold Orłowski, ekonomista PwC, członek Rady Gospodarczej przy Premierze. – Jest jednak koncepcja, aby zmienić jej profil. Nowa instytucja miałaby się zająć poważniejszymi sprawami.
Prof. Orłowski dodaje, że teraz przed rządem stoją ważniejsze zadania, czyli podjęcie reform strukturalnych czy naprawa finansów publicznych. Nowy zespół współpracowałby przy tych projektach.
W jego skład weszliby niektórzy z dotychczasowych członków 12-osobowej Rady Gospodarczej, wśród których są ekonomiści bankowi, profesorowie, przedstawiciele organizacji pracodawców oraz część zespołu doradców Michała Boniego. Nową instytucję zasililiby prawnicy z centrum legislacyjnego, którzy dotąd opiniowali projekty trafiające pod obrady rządu.
– Według wstępnych zapowiedzi w kancelarii powstałoby coś na kształt wcześniejszego Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, ale to nie byłaby reaktywacja dawnej instytucji – zaznacza prof. Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej. W jego ocenie nowa rada posiadałaby bardziej formalną strukturę. – Dotąd było to bardziej pospolite ruszenie, teraz powstałaby instytucja na stałe zaangażowana w prace rządu – wyjaśnił prof. Filar.