Bankia straciła w 2012 r. ponad 19 mld euro

Instytucja, która miała być symbolem naprawy hiszpańskiego sektora bankowego, w ubiegłym roku straciła netto 19,2 mld euro.

Publikacja: 01.03.2013 02:53

To zdecydowanie więcej, niż jakakolwiek inna hiszpańska firma w historii. Ale nie jest to zaskoczenie.

Bankia zapowiadała taki wynik, gdy pod koniec ubiegłego roku wraz ze spółką matką BFA otrzymała 18 mld euro publicznej pomocy. Była to część linii kredytowej, udostępnionej Madrytowi przez kraje strefy euro na ratowanie sektora bankowego.

Rok wcześniej Bankia także miała stratę netto. Wtedy jednak sięgnęła ona tylko 3 mld euro. W ubiegłym roku powiększyła się ponad sześciokrotnie, bo bank zawiązał aż 26,8 mld euro rezerw na pokrycie strat z tytułu chybionych kredytów hipotecznych i budowlanych. Miało to ostatecznie oczyścić jego księgi.

W tym roku, jak zapowiedział wczoraj prezes Jose Ignacio Goirigolzarri, Bankia ma zarobić netto 800 mln euro. W 2015 r. zysk ma być już prawie dwukrotnie większy. – To będzie rok restrukturyzacji  – zapewnił Goirigolzarri.

W zamian za pomoc publiczną, Bankia zobowiązała się do surowej terapii odchudzającej. Ma wyprzedać udziały w spółkach (zarządza nimi BFA), wycofać się z kredytowania sektora budowlanego i skoncentrować się wyłącznie na bankowości detalicznej. Tylko w tym roku spółka planuje zwolnić 4,5 tys. osób i zamknąć ok. 1000 oddziałów.

Bankia została utworzona w 2010 r. w wyniku fuzji siedmiu hiszpańskich kas oszczędnościowo-kredytowych (cajas). To właśnie tego typu instytucje, a nie duże banki, najbardziej ucierpiały wskutek krachu na hiszpańskim rynku nieruchomości. Konsolidacja miała być sposobem na ich ustabilizowanie.

Latem 2011 roku Bankia zadebiutowała na madryckiej giełdzie. Szybko jednak okazało się, że nowa instytucja chwieje się pod ciężarem chybionych kredytów. Nawet dziś, po wydzieleniu części "toksycznych" aktywów do państwowego tzw. złego banku, odsetek niespłacanych terminowo kredytów wynosi w Bankii 13 proc., podczas gdy średnio w hiszpańskich bankach to 10 proc.

Gdy fundusze pomocowe zostaną w pełni uwzlędnione w kapitale instytucji, będzie ona w 70 proc. pod kontrolą rządu. Udziały 350 tys. drobnych akcjonariuszy, w tym tych, którzy w patriotycznym akcie kupili papiery Bankii przed jej giełdowym debiutem, stopnieją do zaledwie 1 proc.

To zdecydowanie więcej, niż jakakolwiek inna hiszpańska firma w historii. Ale nie jest to zaskoczenie.

Bankia zapowiadała taki wynik, gdy pod koniec ubiegłego roku wraz ze spółką matką BFA otrzymała 18 mld euro publicznej pomocy. Była to część linii kredytowej, udostępnionej Madrytowi przez kraje strefy euro na ratowanie sektora bankowego.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli