Dodał, że ewentualne dodatkowe wolne środki, jakie mogłyby pojawić się w budżecie, nie będą wykorzystywane do tego, by pozyskiwać przychylność głosujących przed wyborami.
"Najbliższe dwa lata będą czasem na zaciskanie pasa i cięcia wydatków publicznych" - powiedział minister na spotkaniu w Amerykańskiej Izbie Handlowej.