Spodziewać się też należy silnego wiatru w porywach do 100 km/h, a w górach do 120 km/h. Na Bałtyku prognozowany jest silny sztorm. Wiatr może powodować uszkodzenia infrastruktury i utrudnienia na drogach.
W związku z tym zaleca szczególną ostrożność, a na swych stronach publikuje poradnik, jak ustrzec się przed przykrymi konsekwencjami wichur. Przede wszystkim przypomina o usunięciu z parapetów, balkonów, obejścia wszystkie przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr i stanowić zagrożenie. Nie parkujmy także samochodów w pobliżu drzew, reklam, szyldów i słupów sieci energetycznej.
Silny wiatr już zbiera żniwo - uszkodzonych zostało 25 budynków i 34 pojazdy. Szkody związane z wichurami miały miejsce przede wszystkim w województwie podkarpackim i dolnośląskim.
Komunikat w związku z nawałnicami wydała też Polska Izba Ubezpieczeń. Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU zaznaczył w nim, że z punktu widzenia ubezpieczyciela, szkody, z którymi mamy do czynienia w tym tygodniu, nie są w najmniejszym stopniu sytuacją kryzysową. Ich liczba oraz fakt, że mają one jak na razie charakter lokalny, oznacza że dla ubezpieczycieli są to zwykłe dni pracy i sprawnej likwidacji szkód.
Z informacji zebranych przez PIU wynika, że na terenie całej Polski, mimo trwających wichur, jest dostępna ochrona ubezpieczeniowa i ubezpieczenie domu lub mieszkania nie będzie stanowiło problemu. Trzeba też pamiętać, że rolnicy w ramach obowiązkowego ubezpieczenia ,mogą na tego typu okoliczności ubezpieczyć wszelkie budynki, wchodzące w skład gospodarstwa rolnego.