Rewolucja na dolarach

Amerykańskie media piszą, że jeśli Tubman znajdzie się na banknocie, to będzie to nie tylko precedens, ale przede wszystkim znak, że także inne kobiety powinny tam trafić i to nie tylko te z odległej przeszłości, ale i bardziej współczesne: Rebecca Felton, pierwsza kobieta senator, Nellie Ross - pierwsza gubernator a także Georgia Clark - pierwsza minister finansów, Katherine Graham - pierwsza prezes spółki z listy 500 największych firm magazynu Forbes czy też Janet Yellen - pierwsza kobieta na czele Fed oraz Muriel Siebert, pierwsza kobieta, która została maklerem na Wall Street.

Wsparcie dla Tubman na 20-dolarowym banknocie wyraziła już Hillary Clinton, pisząc że to już "najwyższy czas" i dodając, że teraz wszystko w rekach Departamentu Skarbu. Przedstawiciele "Women on 20s" napisali, że zachęcają prezydenta Baracka Obamę, by ten zachęcił sekretarza skarbu Jacka Lewa by "podjął odpowiednie działania".

Od niewolnicy do ikony praw człowieka i obywatela

Harriet Tubman urodziła się jako Araminta Ross - niewolnica ze stanu Maryland. Jako młoda dziewczyna uciekła z plantacji na której żyła i pracowała na północ, gdzie pomagała w ucieczkach także innym niewolnikom. Organizacja, dla której pracowała, Underground Railroad pomogła w sumie 100 tys. zbiegłym niewolnikom. Ona sama pomogła około 300 osobom.

Podczas Wojny Secesyjnej szpiegowała przeciwko stanom południa, a po wojnie działała w organizacjach wspierających prawa obywatelskie, w tym także ruchach wspierających prawa kobiet.

Już za życia była znana w całych Stanach Zjednoczonych ze swojej działalności, ale dopiero po śmierci stała się prawdziwą ikoną ruchów obywatelskich. Pochowano ją z niemal woskowymi honorami na cmentarzu w Auburn. W domu w którym mieszkała i zmarła teraz jest jej muzeum.