– Podwójne OC to stale rosnący problem – mówi „Rz” Krystyna Krawczyk, dyrektor biura rzecznika ubezpieczonych.

Winny jest przepis o automatycznym przedłużaniu takiego rodzaju polisy, co ma zapewnić ciągłość ubezpieczenia i ochronę ofiar wypadków drogowych (to właśnie z polisy OC otrzymują odszkodowanie). Negatywne skutki tego mechanizmu ujawniają się najczęściej przy zmianie firmy ubezpieczeniowej. Najpóźniej na dzień przed upływem ważności starej umowy należy ją wypowiedzieć, dostarczając stosowne oświadczenie. Bez tego ubezpieczyciel dalej traktuje kierowcę jak swojego klienta. Ten zaś dowiaduje się o tym, otrzymując wezwanie do zapłaty. Nie pomaga tłumaczenie, że ubezpieczył się już w innej firmie. Podobny kłopot może powstać przy sprzedaży auta.

„Rz” już wcześniej poruszała ten problem. Zmianę przepisów postuluje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Efektów nie ma.

Sami ubezpieczyciele różnie podchodzą do problemu. Jedni twierdzą, że naciskają na agentów i multiagentów, żeby informowali nowych klientów o konieczności wypowiadania starych umów komunikacyjnego OC. Inni zapewniają, że nie trzymają nikogo na siłę. Część firm utrzymuje, że ustalona została praktyka rynkowa, czyli niezapisana w przepisach zasada, zgodnie z którą w przypadku podwójnego ubezpieczenia w OC pierwszeństwo ma ta umowa, którą klient zawarł świadomie. Nie wszyscy są jednak tego samego zdania. – Za umowę ubezpieczenia OC, która została automatycznie przedłużona, przysługuje nam składka, jako że obejmujemy ochroną posiadacza pojazdu i ponosimy z tego tytułu odpowiedzialność – mówiła wcześniej „Rz” Katarzyna Lewandowska, dyrektor ds. produktów komunikacyjnych PZU SA. Wyjaśnia, że jedynie w szczególnych przypadkach, gdy ktoś nie mógł wypowiedzieć umowy np. z przyczyn losowych, PZU „może potraktować taką sytuację indywidualnie”.

Ubezpieczenia komunikacyjne to najczęstszy przedmiot skarg składanych do rzecznika ubezpieczonych. W 2008 roku stanowiły one 4930 zgłoszeń, o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Prawie 70 proc. z nich dotyczy polis OC. Zdecydowana większość ma związek z podwójnym ubezpieczeniem.