W przyszłym tygodniu wygasają grudniowe kontrakty terminowe. Już teraz widać, że dwóch aktywnych na rynku dużych graczy szykuje się do decydującej rozgrywki.
W ostatnich dniach poziom koncentracji otwartych pozycji jednego z nich zwiększył się do maksymalnie 35 proc. Drugi posiada maksymalnie 40 proc. Ciekawe, czy tym razem dojdzie do jakichś istotniejszych ruchów na rynku czy też – podobnie jak we wrześniu – spokojnie zrolują oni swoje pozycje. Niemniej jednak to oni w najbliższych dniach będą rozdawać karty na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Zresztą widać to było w trakcie wczorajszej sesji. Podczas gdy na światowych giełdach gracze próbowali odreagować spadki z poprzednich dni (indeksy nieznacznie zwyżkowały), w Warszawie ceny spadały trzeci dzień z rzędu.
Po południu inwestorów zaniepokoiła informacja, że agencja Standard & Poor’s obniżyła perspektywę ratingu Hiszpanii ze stabilnej do negatywnej. Dzień wcześniej agencja Fitch obniżyła rating Grecji.
W reakcji na to indeksy na zachodnich giełdach skorygowały zwyżki z dnia i znalazły się pod kreską, a przecena na polskim parkiecie przybrała na sile. Ostatecznie na koniec dnia