Komisy zwiększają sprzedaż Liberty Direct

Firma ubezpieczeniowa Liberty Direct we współpracy z komisami samochodowymi prowadzi działania – według rzecznika ubezpieczonych na granicy prawa – które przyczyniają się do zwiększenia jej przychodów z polis

Publikacja: 10.02.2010 08:17

Komisy zwiększają sprzedaż Liberty Direct

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Konstrukcja umów z komisami samochodowymi zwiększa przychody Liberty Direct z polis komunikacyjnych – wynika z informacji „Parkietu”. Według przedstawicieli rzecznika ubezpieczonych działanie asekuratora jest na granicy prawa i może wprowadzać klientów w błąd.

[srodtytul]Polisa pełna pułapek[/srodtytul]

Polskie prawo pozwala na zawarcie ubezpieczenia OC na 30 dni przez firmy pośredniczące w sprzedaży aut.

Z naszych informacji wynika, że w niektórych komisach nabywca pojazdu otrzymuje wraz z autem polisę OC Liberty Direct kupioną przez właściciela komisu w dniu transakcji. Umowa jest zwykle podpisana na rok. Firma ubezpieczeniowa małym drukiem zaznacza, że jeśli klient nie skontaktuje się z nią w ciągu 30 dni od daty zakupu pojazdu, dokona ona rekalkulacji składki. „Może być wtedy dużo wyższa i zgodnie z prawem będzie musiała być opłacona” – informuje.

Po skontaktowaniu się z firmą klienci dowiadują się, że właściciel komisu nie opłacił składki za pełny okres ochrony.– Na podstawie umowy ubezpieczyciela z właścicielem komisu klient zostaje zmuszony do zapłacenia składki za pozostały okres. Zbywca pojazdu przekazuje Liberty składkę tylko za jeden dzień, w wysokości 1 zł – mówi nam osoba związana z rynkiem ubezpieczeniowym, która została poszkodowana w ten sposób.

Z treści polisy Liberty Direct klient nie dowie się, że może wypowiedzieć umowę na piśmie w ciągu 30 dni. – Informacje są podane wybiórczo i mogą wprowadzać klientów w błąd – mówi Małgorzata Więcko, prawnik z biura rzecznika ubezpieczonych, której udostępniliśmy przykładową umowę.

Nabywca pojazdu dowiaduje się zazwyczaj, że auto miało już wykupioną polisę. – Skoro właściciel komisu zawierał umowę w dniu sprzedaży, to wiedział, że pojazd miał inną polisę. Inaczej świadomie narażałby się na lukę w ubezpieczeniu, a za to jest wysoka grzywna – tłumaczy Więcko.

– Przekazane nam informacje wskazują, że Liberty Direct balansuje na granicy prawa – podsumowuje Krystyna Krawczyk, dyrektor biura rzecznika ubezpieczonych. – W tej chwili rzecznik nie może jednak wydać jednoznacznej opinii w tej sprawie, bo nie ma wszystkich danych związanych z tą formą działalności Liberty Direct – dodaje.

[srodtytul]Przychody Liberty w górę[/srodtytul]

W 2009 r. Liberty Direct sprzedało około 30 tys. polis. 50 proc. dystrybuuje przez Internet. Specjaliści szacują, że sprzedaż poprzez komisy mogła wynieść około 5 proc. Oznacza to, że problem mógł dotknąć 1,5 tys. osób.

Według Więcko do rzecznika ubezpieczonych trafiło już kilka skarg telefonicznych w opisywanej przez nas sprawie. Problem w tym, że Liberty Direct to marka będąca własnością hiszpańskiej spółki z grupy Liberty Mutual o nazwie Liberty Seguros. A to oznacza, że nie podlega polskiemu, lecz hiszpańskiemu nadzorowi finansowemu.

Firma podaje, że w trzech kwartałach 2009 r. zebrała ze składek 60,5 mln zł, o 42 proc. więcej niż rok wcześniej.

[ramka][b]Pytania do... Rafała Karskiego, dyr. sprzedaży i marketingu, Liberty Direct [/b]

[b]Czy to prawda, że Liberty Direct zawiera umowy z właścicielami komisów skonstruowane w ten sposób, że ich właściciele płacą symboliczną składkę OC wynoszącą 1 zł za 1 dzień, a obowiązek zapłacenia pozostałej części spoczywa na nabywcy pojazdu?[/b]

Liberty Direct zawiera umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej OC z właścicielami komisów samochodowych charakteryzujące się składką wynoszącą 1 zł za 1 dzień ochrony, czyli 365 złotych rocznie. Składka 1 zł za dzień pokrywa ryzyko i koszty powstałe, gdy samochód stoi w komisie (tj. nie jeździ po drogach). Jest to zgodne z ustawą z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Zgodnie z tą ustawą nabywca, kupując samochód (w tym przypadku w komisie), ma 30 dni na podjęcie decyzji, czy chce kontynuować umowę ubezpieczenia z Liberty Direct i opłacić ponownie skalkulowaną składkę, czy też chce wypowiedzieć umowę ubezpieczenia z Liberty Direct i zawrzeć umowę w innym towarzystwie ubezpieczeniowym. Klienci komisów współpracujących z Liberty Direct w momencie kupna pojazdu są informowani o ubezpieczeniu samochodu w Liberty Direct oraz konieczności wypowiedzenia umowy OC w przypadku braku zainteresowania kontynuacją ubezpieczenia.

W przypadku kontynuacji umowy ubezpieczenia w Liberty Direct dokonywana jest ponowna kalkulacja składki uwzględniająca indywidualne czynniki ryzyka nabywcy pojazdu. Składka dla kupującego samochód w komisie naliczana jest dokładnie w ten sam sposób (ten sam algorytm) jak składka dla pozostałych polis sprzedawanych innymi kanałami dystrybucji z uwzględnieniem długości pozostałego okresu ubezpieczenia.

W przypadku wypowiedzenia przez nabywcę umowy ubezpieczenia w Liberty Direct towarzystwo ma prawo do pobrania składki należnej za okres pomiędzy kupnem samochodu a terminem wypowiedzenia, używając algorytmu taryfowego zastosowanego dla poprzedniego właściciela (w tym wypadku komisu), czyli maksymalnie 30 zł. Jeżeli nabywca kupiłby używany samochód od osoby prywatnej ubezpieczającej pojazd u jakiegokolwiek innego ubezpieczyciela – sytuacja byłaby analogiczna.

[b]Czy uważacie, że obciążanie klientów komisów kosztami składki kupionego przez komis OC jest uczciwą praktyką? Czy w opinii Liberty Direct jest to praktyka zgodna z prawem?[/b]

Powyższe pytanie jest insynuujące. Zasady dotyczące umów OC, do których stosuje się Liberty Direct, wynikają z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.[/ramka]

Czytaj też na [link=http://www.parkiet.com/artykul/895854.html]www.parkiet.com[/link]

Konstrukcja umów z komisami samochodowymi zwiększa przychody Liberty Direct z polis komunikacyjnych – wynika z informacji „Parkietu”. Według przedstawicieli rzecznika ubezpieczonych działanie asekuratora jest na granicy prawa i może wprowadzać klientów w błąd.

[srodtytul]Polisa pełna pułapek[/srodtytul]

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy