Jedna z bardziej tajemniczych spółek telekomunikacyjnych (czyje to jest? kto tym w końcu rządzi?) ogłosiła wczoraj nowe otwarcie. Ponoć nic już nie stoi na przeszkodzie w budowie sieci LTE. Kiedy Cyfrowy Polsat rozpoczynał w 2009 r. testy usług dostępu do internetu w technologii 3G, to dytsrybuował dwa mobilne modemy: jeden do sieci HSPA900, którą budowało Aero2 i drugi do sieci HSPA850, którą miała budować Sferia. Po starcie komercyjnych usług modemy do sieci Sferii zdały się psu na budę, bo nie było sieci, w której by działały.
Operator od kilku lat dyskutuje z UKE na temat zmiany decyzji rezerwacyjnych na 850 MHz, co pozwoliłoby budować ekonomicznie nową sieć, cokolwiek bardziej nowoczesną, niż CDMA. Na przeszkodzie budowy sieci LTE stanął dylemat, czy aktualne uzgodnienia międzynarodowe umożliwiają UKE wydawanie pożądanych przez Sferię pozwoleń.
Na razie, mimo triumfalnych komunikatów Sferii, UKE nie rozstrzygnął , czy ostatnie korzystne dla Sferii sądowe rozstrzygnięcia są... rozstrzygające także dla urzędu. I czy będzie wydawać pozwolenia, na które czeka Sferia. Choć podobno, jakieś uzgodnienia między operatorem, a regulatorem były czynione. Więc, kto wie...
No dobra. A jeżeli UKE pozwolenia zacznie wydawać, to co nam to mówi o samej Sferii? Mnie nic nie mówi. Rodzi tylko pytania.
Sferia nigdy nie słynęła, jako przejrzysta firma. Skryty był zawsze, jeżeli mógł, także Zygmunt Solorz. Jako dziennikarzowi mi się to nie podoba, ale każdemu przedsiębiorcy wolno się nie komunikować z rynkiem.