- Spodziewamy się serii konsekwencji - powiedział dziennikarzom przybyłym na salon w Genewie. Wyjaśnił, że VW powstrzymał się na razie z karaniem niektórych pracowników na prośbę władz amerykańskich, aby nie wpływać na toczące się śledztwo w sprawie oszukiwania w etatach na emisje spalin.

Śledztwo zakończy się w Stanach w piątek 10 marca, niemiecka firma zgodziła się już przyznać do winy i zapłacić grzywnę 4,3 mld dolarów za zamknięcie postępowania.