Ostatnia w tym tygodniu sesja na warszawskiej giełdzie rozpoczęła się od umiarkowanych zwyżek głównych indeksów. Wskaźnik największych spółek WIG20 na początku sesji zyskiwał 0,81 proc. W trakcie dnia zwyżki zyskały jednak wyraźnie na sile. Ostatecznie wskaźnik polskich blue chips wzrósł o 3,03 proc., a WIGo 2 proc.
Warszawska giełda, która w ostatnich tygodniach zachowywała się gorzej niż zachodnie indeksy, tym razem była jednym z liderów zwyżek. Wsparciem dla indeksów z GPW okazały się lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiej gospodarki. Produkt krajowy brutto USA wzrósł w czwartym kwartale 2009 r. o 5,9 proc. – podał w piątek Departament Handlu USA w kolejnym wyliczeniu. Wcześniejsze szacunki były nieznacznie niższe. Wyższy od oczekiwań okazał się też odczyt indeksu Chicago PMI.
Dane te przełożyły się na niewielki wzrost amerykańskich indeksów. S&P500 wzrósł o 0,14 proc., a DJ30 o 0,04 proc.
Na warszawskiej giełdzie nieźle spisywały się akcje KGHM. Ten jeden z największych na świecie producentów miedzi pokazał lepsze od oczekiwań wyniki z ostatniego kwartału zeszłego roku. Kurs spółki zyskał 4,7 proc., a papier kosztował 96,4 zł.
Mocno, bo o 3,6 proc., zyskiwało PKO BP. Z mniejszych spółek z tego indeksu o prawie 7 proc. rósł kurs Lotosu, a o prawie 5 proc. Cyfrowego Polsatu, po tym jak prezes firmy Dominik Libicki zasugerował, że cały zeszłoroczny zysk może być wypłacony jako dywidenda.