Reklama

Premier to ubogi krewny swoich ministrów

Najbogatsi ministrowie nowego rządu pochodzą z resortów sportu i finansów. Jacek Rostowski może pochwalić się trzema domami i pięcioma mieszkaniami. Ma także ponad milion zł oszczędności i 10-letnie auto. Niewiele mniej posiada minister sportu Mirosław Drzewiecki.

Aktualizacja: 28.11.2007 06:38 Publikacja: 27.11.2007 01:29

Premier to ubogi krewny swoich ministrów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Minister finansów Jacek Rostowski posiada trzy domy o powierzchni: 200, 94 i 154 metrów, a także pięć mieszkań: 81, 86, 80, 70 i 96 metrów.

W oświadczeniu wymienia także liczne oszczędności w różnych walutach: ok. 90 tys. zł, ok. 7,3 tys. funtów brytyjskich, ok. 40,8 tys. euro, ok. 497 tys. forintów węgierskich oraz ok. 26,8 tys. dolarów - łącznie o wartości ok. 1,2 mln. zł. Ma także Forda Fiestę z 1997 roku oraz - jak napisał w oświadczeniu - "liczne pamiątki rodzinne

Minister sportu Mirosław Drzewiecki w oświadczeniu wymienia 280-metrowy dom, 3-hektarową działkę rolną i 1,8-hektarową działkę rolną, na której stoi budynek mieszkalny i mała fabryka. Posiada także 1,3 mln zł; 93,8 tys. euro oraz 154 tys. dolarów oszczędności. Nie ma samochodu.

Radosław Sikorski w posiadaniu ma 800-metrowy dom, 180-metrowe mieszkanie, na koncie ma 50 tys. zł., 70 tys. euro i około 30 tys. dolarów. Tę ostatnia kwotę ma na rachunku, który dzieli z małżonką. Sikorski może pochwalić się także kilkoma samochodami i motocyklem. Jest właścicielem Jeepa Liberty, Volkswagena Golfa, Volkswagena Paetona oraz motocykla W-650.

Zamożny jest też minister środowiska Maciej Nowicki, który ma dwa domy letniskowe o powierzchni 66m2 i 56m2. Jest też właścicielem mieszkania o powierzchni 87 m2 i trzech działek o łącznej powierzchni 14800 m2. Ma oszczędności w kwocie: 1,2 mln złotych, 94,9 tys.euro, 130 tys. USD. Ma papiery wartościowe Funduszu ING Stabilnego wzrostu i ING Parasol na kwotę 419 tys. złotych. Jest też właścicielem Skody Octavii z 2005 r.

Reklama
Reklama

Premier Donald Tusk przy takich ministrach jest jak ubogi krewny. Ma dwa mieszkania ok. 65i 40-metrowe, działkę z domkiem letniskowym i 80 tys. zł i 500 dolarów oszczędności. Jest właścicielem Toyoty Corolli z 1997 roku.

Podobnie wicepremier Waldemar Pawlak. Poza wartą 75 tys. złotych Toyotą Prius, którą kupił w leasingu, jest właścicielem liczącego 27 ha gospodarstwa.

Wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna ma dom o powierzchni 240 metrów kwadratowych oraz dwa mieszkania: 98 i 34-metrowe. Schetyna ma 680 tys. zł oszczędności, a także Volvo S40 z 2004 roku. W 2000 roku zaciągnął kredyt na budowę domu w wysokości 150 tys.

Minister skarbu Aleksander Grad jest właścicielem domu o powierzchni 270 metrów kwadratowych i 68-metrowego mieszkania. Ma też dwie działki - 800 i 2100-metrową, w tym jedną zabudowaną. Grad ma też oszczędności w wysokości ponad 79 tys. zł i Hondę Accord z 2004 roku. Minister skarbu ma kredyt na budowę domu w wysokości ponad 156 tys. franków szwajcarskich.

Z kolei Minister rolnictwa Marek Sawicki jest właścicielem domu o powierzchni 250 metrów kwadratowych. W oświadczeniu Sawicki wykazał też gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 30 hektarów, które w połowie dzierżawi, w połowie zaś jest jego właścicielem. Zgromadził 35 tys. zł oszczędności. Ma Skodę Fabię z 2005 roku, Skodę Oktavię z 2004 roku i Renault Megane z 1998 roku.

Uboższy jest minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Zadeklarował jedynie 14 tys. zł. oszczędności. Nie ma domu ani mieszkania. Może się pochwalić jedynie samochodem - audi A4 z 2004 roku. Do tego jest współwłaścicielem łodzi żaglowej Mak 747. Ciąży na nim także prawie 70 tys. zł. kredytu, który musi spłacić do 2011 roku.

Reklama
Reklama

Minister-członek Rady Ministrów Zbigniew Derdziuk ma 81-metrowy dom i dwa mieszkania - ponad 47-metrowe oraz 51-metrowe. Posiada ok. 108 tys. zł oraz ok. 50 tys. dolarów oszczędności. Ma także Opla Zafirę z 2001 roku i Daewoo Nexia z 1996 roku.

Szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski jest właścicielem ok. 140-metrowego domu oraz działki o powierzchni 5 tys. metrów kwadratowych. Ma 15 tys. zł oszczędności i Fiata Multiplę z 1999 roku. Zaciągnął dwa kredyty hipoteczne - w wysokości 250 tys. i 70 tys. zł.

Szef gabinetu politycznego premiera, sekretarz stanu w Kancelarii szefa rządu Sławomir Nowak ma 139-metrowe mieszkanie oraz ok. 70 tys. zł oszczędności. Do spłaty ma 456 tys. zł kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania. Jest też właścicielem Opla Vectry z 2003 roku.

Posłanka PO Julia Pitera ma na koncie trochę ponad 15 tysięcy złotych oszczędności i prawie 67-metrowe mieszkanie o wartości 190 tysięcy złotych. Jeździ dwuletnim fordem focusem. Pitera jako swoje miesięczne dochody wymienia dietę poselską, która wynosi ponad 24 tys. zł.

Minister edukacji Katarzyna Hall posiada 147-metrowy dom. Ma też Toyotę Yaris z 2003 roku. Minister zaciągnęła kredyt na 15 lat w wysokości 240 tys. zł, obecnie do spłacenia pozostało jej nieco ponad 150 tys. zł. Nie ma żadnych oszczędności.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka posiada dom o powierzchni 180m2, który jest własnością jej niepełnoletniej córki. Jest też właścicielką dwóch mieszkań: (77,3m2 z garażem oraz 33,4 m2). Trzecie mieszkanie (54 m2) jest darowizną Luby i Józefa Stelmaszyńskich na rzecz jej niepełnoletniej córki. Kudrycka jest właścicielką działki budowlanej o powierzchni 1520 m2.

Reklama
Reklama

Śmiało można powiedzieć, że minister zdrowia Ewa Kopacz lubi małe samochody. Posiada aż cztery: Renault z 91 roku o wartości 4 tysięcy złotych, kia claris z 97 roku - 20 tysięcy złotych, daewoo matiz z 99 roku - 8 tysięcy złotych. Najnowsza w jej kolekcji jest toyota yaris z 2007 roku o wartości 53 tysięcy złotych. Ewa Kopacz jest także właścicielką 60 - metrowego mieszkania, a na koncie zgromadziła 68 tysięcy złotych.

Minister finansów Jacek Rostowski posiada trzy domy o powierzchni: 200, 94 i 154 metrów, a także pięć mieszkań: 81, 86, 80, 70 i 96 metrów.

W oświadczeniu wymienia także liczne oszczędności w różnych walutach: ok. 90 tys. zł, ok. 7,3 tys. funtów brytyjskich, ok. 40,8 tys. euro, ok. 497 tys. forintów węgierskich oraz ok. 26,8 tys. dolarów - łącznie o wartości ok. 1,2 mln. zł. Ma także Forda Fiestę z 1997 roku oraz - jak napisał w oświadczeniu - "liczne pamiątki rodzinne

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama