Powodem spadków funta są zawirowania w sektorze bankowym, powodem spadku euro niepokoje o kondycję europejskiej gospodarki.
[link=http://www.rp.pl/artykul/67572,250547_Rekordowa_strata_Royal_Bank_of_Scotland.html]Royal Bank of Scotland poinformował wczoraj[/link] o gigantycznej stracie za 2008 r. Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział, że podejmie kolejne działania, by wesprzeć brytyjskie banki.
Wczoraj Komisja Europejska podała, że według jej prognoz Produkt Krajowy Brutto strefy euro skurczy się w 2009 r. o 1,9 proc. Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Hiszpanii.
Europejskie giełdy zniżkowały rano w ślad za rynkami w Azji, co wsparło notowania jena, który zwykle zyskuje w okresach awersji do ryzyka.
Uwaga rynku skupi się dziś na uroczystościach zaprzysiężenia nowego prezydenta USA, Baracka Obamy. - Euforia wokół Obamy jest pozytywna dla dolara, a największą tego ofiarą jest funt szterling, ponieważ dla odmiany nastroje wokół funta są naprawdę złe - powiedziała Antje Praefcke, strateg walutowy Commerzbanku.