Giełda w Dublinie zareagowała na to spadkiem notowań jego akcji aż o 19,08 proc., do 56 eurocentów.

Łączne obroty zmalały o 16 proc., a liczone na pasażera o 9,6 proc. Z linii skorzystało 2,09 mln pasażerów, o 6,5 proc. mniej niż przed rokiem przy jednoczesnym spadku cen biletów (na krótkich trasach o 10,8 proc., na długich o 18,9 proc.).

Prognozy na cały rok są coraz gorsze, więc straty Aer Lingus będą większe od 79 mln euro przewidywanych przez analityków. Szef rady dyrektorów spółki Colm Barrington, kierujący zarządem po odejściu prezesa Dermota Manniona, zapowiedział działania mające zapewnić linii spokojniejszą przyszłość. Rada mianowała nowego dyrektora generalnego, szefów działu finansów i planowania. Następnymi krokami będzie cięcie kosztów operacyjnych i utrzymanie silnej struktury kapitałowej.