Środowa sesja przez większą część nie była udana dla posiadaczy akcji. Indeksy rozpoczęły dzień w okolicach wtorkowych zamknięć, ale szybko przeszły w czerwoną strefę i pozostały w niej do fixingu. Dopiero wtedy, dzięki dużym zleceniom kupna największych spółek, wyszły na plus. Na koniec dnia WIG20 zyskał 0,21 proc. i osiągnął poziom 2558 pkt. WIG stracił 0,23 proc. Obroty wyniosły 1,93 mld zł i były o ponad 9 proc. mniejsze niż dzień wcześniej.
Negatywnym bohaterem sesji była Pol-Aqua, która poinformowała, że w I półroczu miała 147,5 mln zł straty netto (analiza poniżej). Inwestorzy od rana pozbywali się papierów firmy, która traciła nawet 13 proc. Ostatecznie skończyło się 3,5-proc. spadkiem. Niechęcią cieszyły się papiery Optimusa po informacji, że obecni akcjonariusze sprzedadzą część akcji inwestorom finansowym po 1,8 zł. Na parkiecie mimo przeceny (przekraczała przejściowo 14 proc., na koniec dnia wyniosła 5,2 proc.) papiery producenta gier komputerowych kosztowały po 2,57 zł. Jeszcze kilka dni temu były wyceniane na 3,28 zł.
W niełaskę inwestorów popadł też Polrest. W środę papiery upadłej spółki potaniały o 15,1 proc. We wtorek kurs spadł o ponad 11 proc. Inwestorzy uciekają od „restauracyjnych” walorów, realizując sowite zyski z kilku wcześniejszych dni. Dużo większym uczuciem gracze darzyli wczoraj papiery Action. Podrożały aż 12,5 proc., do 20,3 zł. Popyt na akcje był spowodowany rekomendacją Erste, której analitycy wyceniają je na aż 26 zł.
Trzeci dzień z rzędu mocno rósł kurs Emperii (zyskał 6,3 proc.), bo spółka może stać się obiektem wrogiego przejęcia ze strony Eurocashu. Papiery tej firmy podrożały wczoraj o 2,2 proc. Ponad 2 proc. zyskał Kernel (kosztował 67,45 zł) po rekomendacji DI BRE Banku. Specjaliści wyceniają walory ukraińskiej firmy na 77,28 zł i zalecają ich kupowanie.
Za oceanem główne indeksy zamknęły się na zielono - Dow Jones zyskał 0,44 proc., S&P500 zyskał 0,35 proc., a Nasdaq wzrósł o o,5 proc.